Rezultaty wyszukiwania dla: powie���� fantasy
Zapowiedź: Pan Kamienia Wschodu
Historia lubi zaskakiwać, a konsekwencje podjętych działań potrafią być nieprzewidywalne. Nie ma litości dla tej, która sprzeniewierza się surowym zasadom Królestwa. Jednak to ona jest iskrą, która rozpala płomień buntu. Gdy Aline, córka władcy Królestwa Żeglarzy, zostaje oskarżona o zdradę państwa, nie pozostaje nic innego, jak ruszać tam, gdzie istnieje szansa na przeżycie. Na Północ.
Nie kochaj mnie. Iskra bogów.
Pierwszy tom miłosnej trylogii o starciu bogów i tytanów na Ziemi.
Czy znacie serię książek z gatunku młodzieżowej fantastyki autorstwa C.C. Hunter, która rozpoczyna się tomem „Urodzona o północy”? Jeżeli tak i powieść Wam się podobała, to tak samo dobrą historię, w podobnym klimacie odnajdziecie w cyklu „Iskra bogów” spod pióra Marah Woolf.
Zarys fabuły
Nastoletnia Jess wraz z przyjaciółką jedzie na górski obóz. Tam zakochuje się w chłopaku, który jednak okazuje się nie być kimś całkiem zwyczajnym. Bogowie mają swoje własne sprawy i toczą grę, o której zwykli śmiertelnicy nie mają pojęcia, nawet jeżeli, tak jak główna bohaterka, bardzo starają się zostać w nią wplątani.
Moja opinia i przemyślenia
Książkę czyta się rewelacyjnie szybko. To typowy, lekki młodzieżowy romans fantasy z ciekawą akcją i dobrym pomysłem na fabułę. Powieść jest pięknie wydana, a okładki serii doskonale do siebie pasują. Niestety nie wszystkie elementy „Iskry bogów” przypadły mi do gustu. Lubię czytać o silnych bohaterkach, które znają swoją wartość i nie dają sobie w kaszę dmuchać. Jess niestety taka nie jest i powiem szczerze, nie chciałabym, żeby moja własna, nastoletnia córka brała z niej przykład. Profile psychologiczne młodzieży, która pojawia się w powieści, w ogóle do mnie nie przemówiły. Pozostałe postacie jednak ratują sytuację.
Tytuł zawiera sporą dawkę mitologii i myślę, że zachęci nastoletnich czytelników do jej lepszego poznania. Autorka starała się też odejść od typowego schematu (od czasu do czasu z lepszym, a niekiedy z gorszym skutkiem). Podczas lektury towarzyszy nam dobry, nieco czarny, ale wyjątkowo przyjemny humor, który dodatkowo umila czytanie. Mimo wymienionych wcześniej wad jestem pewna, że sięgnę po kolejne części. Mam nadzieję, że kiedy pisarka już się rozkręci, to jeszcze bardziej mi się spodobają. Potencjał powieść ma naprawdę duży.
Podsumowanie
„Iskra Bogów. Nie kochaj mnie” to przyjemna, lekka lektura. Jedna z tych książek, przy których nie sposób się nudzić. Jest to jednak również typowa beletrystyka, bez żadnego głębszego przesłania czy drugiego dna. To powieść czysto rozrywkowa, która ma na celu zachęcić młodzież do czytania i poznawania mitologii. Za to zdecydowanie należy się jej dobra ocena. Lekturę polecam miłośniczkom gatunku paranormal romance i lekkiej, niewymuszonej fantastyki.
Rozmowa z W&W Gregory, Autorem powieści "Dwuświat"
Niedawno mieliśmy okazję zadać kilka pytań Autorowi świetnej książki, która ukazała się nakładem wydawnictwa AlterNatywne, "Dwuświat". W oczekiwaniu na kolejną część serii, zapraszamy do lektury wywiadu.
W poszukiwaniu ptaka czasu. Cykl 1. Przyjaciel Jarvin (tom 1) oraz Księga Bogów (tom 2)
Cykl „W poszukiwaniu ptaka czasu” to klasyczna opowieść fantasy. Bohater, początkowo zakochany młodzieniaszek, opuszcza nudne codzienne życie i wyrusza w poszukiwanie wielkiej przygody. Pierwsze cztery zeszyty stanowią prequel historii napisanej przez Le Tendre i Loisel jeszcze w latach 80. poprzedniego wieku.
„Przyjaciel Javin” to tom otwierający pierwszy cykl komiksu „W poszukiwaniu ptaka czasu”. Jest historią o początkach, opowiadającą o spotkaniu młodego i naiwnego Bragona z młodą i złośliwą księżniczką Marą. Rdzeniem opowieści jest rodząca się przyjaźń między dwoma poszukiwaczami, różniącymi się jak ogień i woda, Bragonem i Javinem. Ich przemyślenia nad sensem i ceną życia w przygodzie, stanowią wnikliwy komentarz do zwrotów akcji. Całkiem ciekawy jest też wątek terrorystycznych ataków Zakonu Znaku na ojca Mary.
Drugi zeszyt, „Księga Bogów”, pozwala nam poznać lepiej Marę. Nie jawi się już ona jako rozkapryszona księżniczka. Dziewczyna zdążyła dorosnąć, ma swoje obowiązki związane z władzą, jaka może jej w przyszłości przypaść. Do tego otrzymuje zadanie odnalezienia Księgi Bogów. Bez niej nie uda się ponownie zapieczętować groźnego boga Ramora w jego muszli. A jego przebudzenie oznaczać będzie śmierć i chaos dla całego królestwa.
Także młody Bragon dalej się rozwija i dorasta. Na tyle podszkolił się u nadwornego fechmistrza Szczecino, że przerósł mistrza. Obecnie rozwój może zapewnić mu tylko Łowca z Vaguamare.Lecz gdzie go znaleźć wie tylko Kandor, dość nieprzyjemny organizator walk gladiatorów z dalekiego Vaguamare. Tak i Mara, i Bragon wyruszają na poszukiwania, początkowo oddzielnie, ale szybko ponownie na siebie trafiają.
Dość interesującą decyzją okazało się zatrudnienie przy każdym z zeszytów innego rysownika. Pierwszy tom jest dziełem Lidwine, drugi Aoumari. Trochę mnie to dziwi, gdyż Lidwine bardzo ujął mnie świetną mimiką twarzy bohaterów oraz czytelniejszymi tłami niż rysował Aoumari. Być może dlatego, że nad projektem graficznym pierwszego tomu czuwał Loisel. Rysunki są piękne, szczegółowe, postacie ujmujące, choć czasami trochę niewyraźne ze względu na cieniowanie, wszechświat bogaty. Szczególnie ulubiłam sobie wszelkie zwierzątka i stworki, bo są takie wręcz idealne do głaskania.
Po przeczytaniu zeszytu pierwszego („Przyjaciel Javin”) i drugiego („Księga Bogów”) stwierdzam, że ta dość prosta fabuła bardzo mnie zadowoliła. Czuję, że będzie to kolejny komiks, który nie zmieni oblicza świata, ale który być może będzie bardziej znany, bo da radość czytania.
Fabryka os
Bazyliszki 1
Batman. Trzech Jokerów
Abe Sapien. Nroczne i straszliwe. Tom 1
Zawód wiedźma
O wiedźmach można powiedzieć wiele. Znają się na czarach, ziołach, fazach księżyca, lubią zwierzęta (w różnych stanach skupienia) i często mają bardzo trudny charakter w kontaktach społecznych. Co tu dużo mówić, są po prostu WREDNYMI BABAMI. Dlatego tak dobrze się o nich czyta.
O twórczości Olgi Gromyko słyszałam wiele dobrego. Zawsze, kiedy szukałam jakiejś niezobowiązującej historii osadzonej w świecie fantasy pełnej akcji i humoru, jej nazwisko gdzieś się pojawiało. Teraz z całą stanowczością i pewnością mogę stwierdzić, że odkładanie książek tej białoruskiej pisarki na później było poważnym ciosem w moje zamiłowanie do dobrej fantastyki.
Wolha Redna (W. Redna) jest wiedźmą uczącą się w Wyższej Szkole Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa. Jest niesamowicie inteligentna i uzdolniona magicznie. Jej gorący temperament, cięty język i rude włosy sprawiają, że wszędzie gdzie się pojawi, dzieci zaczynają głośniej płakać, koty i psy chowają się w najciemniejsze miejsca, a ptaki milkną. Każdy czuje respekt przed tą początkującą wiedźmą. Pewnie dlatego, że to W. Redna. A tak na poważnie. Wolha jest dobrze zapowiadającą się adeptką magii. Trochę zbyt pewna siebie często pakuje się w nieliche kłopoty.
W pierwszym tomie rozpoczynającym cykl Kronik Belorskich możemy przekonać się, że wygląd głównej bohaterki (rude włosy) idzie w parze z jej charakterem. Olga Gromyko w mistrzowski sposób prowadzi fabułę. Na początku główna bohaterka jeszcze jako adeptka zostaje wysłana na bardzo trudną misję do Dogewia, krainy zamieszkanej przez wampiry. Sprawa, którą ma rozwikłać główna bohaterka, pochłonęła już 13 ofiar. Dlaczego więc mistrz wybrał uczennicę do rozwiązania tej tajemnicy? Może kryje się za tym coś więcej niż…
Specjalnie zdradzam Wam tylko zarys fabuły w wielki skrócie. Z cyklem Kronik Belorskich jest tak, że kiedy zaczynie się go czytać, nie można skończyć. To już nie jest „jeszcze jeden rozdział i idę spać” to przechodzi w „jeszcze jeden tom”. Na szczęście jest ich aż sześć. Nie dziwi też fakt, że Papierowy Księżyc zdecydował się na wznowienie tej serii.
Myślałam, że nic nie dorówna twórczości sir Terryego Pratchetta. Jednak Olga Gromyko ze swoją W. Redną sprostała temu wyzwaniu. Akcja toczy się na bardzo szybkich obrotach i kiedy emocje sięgają zenitu, główna bohaterka rzuca takim tekstem, że cała powaga sytuacji rozsypuje się w drobny mak, chociaż zagrożenie wcale nie mija. Dzięki temu śledzimy losy rudowłosej wiedźmy, po prostu przewracając kolejne strony. Nie ma tu miejsca na dłużyzny. Dodatkowo autorka na każdym kroku zaskakuje nas kreacją świata. Niby są w nim utarte schematy - wiedźmy, wampiry, smoki, a z drugiej przedstawia to wszystko w tak pokrętny i zabawny sposób, że powstaje coś zupełnie nowego i niespodziewanego.
To, co dzieje się w pierwszym tomie przygód Wolhy Rednej to po prostu magia. Tym razem internet mnie nie oszukał, a nawet powiedział prawdę. Jeśli macie ochotę na solidną dawkę porządnej fantastyki, okraszonej jak pierogi skwarkami, dużą dawką humoru oraz wrednych bohaterów, to zdecydowanie musicie sięgnąć po ten tytuł i to jak najszybciej!
Zapowiedź: Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1: Drakerios
Gotowi na wielką przygodę? Magia, intrygi i spora dawka humoru – oto czego możecie się spodziewać po tej książce.
Dwie drużyny – banda lisa i banda wilka, dowodzone przez niekoniecznie urocze Elsabath i Naalę, zupełnym przypadkiem wyruszają w tym samym kierunku, czyli do świętego miejsca magów. Wciąż mijają się o włos.