październik 07, 2024

piątek, 05 listopad 2021 18:08

Wywiad z Pauliną Christą

By 
Oceń ten artykuł
(6 głosów)

W październiku ukazał się pierwszy tom jubileuszowej edycji komiksu “Kajko i Kokosz - Złota Kolekcja”, wydanej z okazji 50-lecia serii. W związku z tym zaprosiliśmy do rozmowy Paulinę Christę, wnuczkę Janusza Christy oraz współzałożycielkę i prezesa Fundacji “Kreska” im. Janusza Christy, a także pomysłodawczynią i fundatorką nagrody „Złoty Puchar”.  

 Dzień dobry, niedawno premierę miał pierwszy tom jubileuszowej Złotej Kolekcji “Kajka i Kokosza”, na którą fani czekali już od lat. Jakie uczucia wzbudziła w Pani informacja o tym wyjątkowym wznowieniu najsłynniejszej serii autorstwa Pani dziadka? 

Z pewnością ogromną radość. Czekałam na to z niecierpliwością tak jak niezliczona ilość fanów twórczości mojego Dziadka. 

Pierwszy tom otwiera niezwykle osobista przedmowa Pani autorstwa. Proszę zdradzić, jakim człowiekiem był Janusz Christa?

Janusz (sam prosił mnie długie lata, bym mówiła do niego po imieniu) był człowiekiem otwartym, szczerym, dowcipnym. Właściwie moją bratnią duszą. Rozumieliśmy się bez słów. Był przyjacielskim gawędziarzem udającym "twardziela", a w rzeczywistości miał ogromne miękkie serducho. 

Czy jakieś wspomnienie utkwiło Pani w pamięci wyjątkowo mocno? 

Byliśmy kiedyś w sklepie szukać nowego prysznica dla Dziadka. Z racji dużej postury postanowił sprawdzić, czy zmieści się w upatrzoną kabinę. Wszedł do niej, zamknął drzwiczki i zaczął udawać, że bierze prysznic, śpiewając coś przy tym. To było niezapomniane doświadczenie zarówno dla mnie, jak i dla innych osób odwiedzających sklep w tym momencie. 

Czy jako dziecko zdawała sobie Pani sprawę z popularności Pani dziadka i faktu, że należał do czołowych polskich autorów komiksów? Czy czytała Pani jako dziecko jego komiksy? 

To dla wielu zaskakujące, ale nie. Dziadek trzymał mnie na dystans od swojej twórczości, jak i ludzi z komiksem związanych. Po raz pierwszy wydelegował mnie do tego świata w celu odebrania nagrody za 50-lecie twórczości w Gdańsku w 2007 roku. Uroczystość była dość skromna w niewielkim gronie, ale kilka osób poprosiło mnie o wspólne zdjęcie. Po powrocie do domu mówiłam o tym Dziadkowi, on zaśmiał się i rzucił coś w stylu "Nie przejmuj się, to nic nie znaczy". Półtora roku później, gdy Janusza nie było już z nami, pojechałam na Festiwal Komiksowy do Warszawy i tam dopiero odkryłam, jak wielkie znaczenie miała twórczość Janusza dla wielu ludzi. 

Czy kolekcjonuje Pani różne wydania jego komiksów? Czy ma Pani jakieś ulubione wydanie? 

W mojej prywatnej szafie mam tylko wydania wydawnictwa Egmont. Bardziej archiwalne są w zbiorach Fundacji "Kreska" im. Janisza Christy, której jestem prezesem. Myślę, że ulubionym stanie się Złota Kolekcja, ponieważ wygląda tak, jak sobie wymarzyłam. Piękna twarda oprawa, świetnej jakości papier i ponad 30 stron dodatków. 

"Kajko i Kokosz” to zdecydowanie najsłynniejsza seria Janusza Christy, ale wcześniej byli także “Kajtek i Koko”. Która seria jest Pani bliższa? 

Zdecydowania Kajko i Kokosz. Oczarował mnie ich świat od pierwszego wejrzenia, a smoka Milusia wręcz pokochałam wak! wak! :). 

Którzy bohaterowie są Pani ulubionymi? Czy u niektórych postaci widzi Pani rysy znajomych, rodziny bądź może samego dziadka? Wielu rysowników przyznaje, że czerpie inspiracje z najbliższego otoczenia. 

Samego Dziadka widzę trochę w Kokoszu. Myślę, że to też jedna z moich ulubionych postaci (zaraz po wspomnianym wcześniej Milusiu). Myślę, że Lubawa przypomina mi trochę prababcię, a mamę Janusza. Była to bardzo silna i stanowcza kobieta, ale miała też ogromne ciepłe serce. 

Już niedługo na Netflixie będzie można obejrzeć animowany serial oparty na komiksie “Kajko i Kokosz”. Czy uważa Pani, że dzięki niemu młodsze pokolenie również sięgnie po oryginalne komiksy? 

Serial można oglądać już (pierwsze 5 odcinków). Kolejne już niebawem. Myślę, że serial przypomina markę osobom, które przez codzienne wyzwania, gdzieś na bok odłożyły twórczość Dziadka. Widzę też, że nowe pokolenia po obejrzeniu serialu też chętniej sięgają po komiks. 

Jest Pani współzałożycielką oraz prezesem Fundacji “Kreska” im. Janusza Christy. Czym zajmuje się fundacja? 
 
Kreska ma na celu rozpowszechnianie komiksu jako sztuki z dużym naciskiem na twórczość Janusza Christy. Dla mnie osobiście jest narzędziem do upamiętniania Janusza, a ze strony komercyjnej udzielamy licencji na wizerunek do postaci Dziadka. Organizujemy też prelekcje, spotkania, eventy czy wystawy poświęcona komiksowym bohaterom. 

Serdecznie dziękuję za rozmowę i poświęcony czas!