marzec 28, 2024

środa, 20 lipiec 2016 09:25

Część III - Magdalena Kałużyńska - Pomyłka

By 
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Miała na imię Ewa. Codziennie ją podglądał przez lornetkę. Mieszkała naprzeciwko. Krzyknął, kiedy zobaczył, że dziewczyna potyka się upada i... Wybiegł z mieszkania, po drodze zawiadamiając straż pożarną.

Wrócił zapłakany, brudny, wściekły. Na siebie, że nie uratował ukochanej. Jeszcze kilka dni i odważyłby się do niej nawet odezwać. Umarła. Telewizor roztrzaskał jej głowę. Głupi wypadek!

Rwał włosy, krzyczał, mie spał, nie jadł, nie mył się, nie wychodził. Tęsknił, widział ją, rozmawiali, dotykała go, kochali się. Roztrzaskał dzwoniący telefon o ścianę. Hurtowo palił papierosy, pił za dużo kawy. Bezsenność, zmęczenie, frustracja, samotność, ból i rozgoryczenie sprawiły, że wymyślił rozwiązanie! Będzie dobrze, kochanie. Wrócisz. On nam pomoże! Trzeba go tylko poprosić!

Wertował książki, internet, zrobił odpowiednie zakupy. Wyniósł wszystko z pokoju. Na podłodze, białą kredą, narysował ogromny pentagram, w jego rogach ustawił czarne świece, zapalił. Rozebrał się do naga, usiadł po turecku w środku symbolu, otworzył księgę, głośno przeczytał zaklęcie.

Naga kobieta zmaterializowała się, kiedy już ochrypł. Podeszła do niego, chwyciła za gardło i bez wysiłku podniosła. Zamachał nogami w powietrzu. Miała ogromne oczy bez białek. Czarne. Zacisnęła palce na grdyce chłopaka, szponami przebiła skórę szyi, pociekło kilka czerwonych strużek. Łapał powietrze jak wyciągnięta z wody ryba, krzyczał bulgocząco, wierzgał. Drugą dłonią uderzyła w klatkę piersiową, łamiąc żebra, przebiła skórę, potężnym szarpnięciem wyrwała serce. Ogarnięte spazmem drgawek, tryskające krwią ciało chłopaka z hukiem upadło na podłogę. Bogini Hekate cisnęła sercem w kąt pokoju. Znikając, kręciła z politowaniem głową.

- Głupi ludzie, przecież pentagram Lucyfera jest bez zawijasów.

Czytany 3023 razy