marzec 29, 2024

poniedziałek, 13 październik 2014 03:41

Rosemary znaczy pamięć

By 
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Chociaż Agata Christie urodziła się w 1890 roku, to jej książki do dzisiaj są jednymi z najbardziej poczytnych kryminałów na świecie. I nic dziwnego. Pisarka posiadała niewątpliwy talent i wenę, by bezustannie tworzyć kolejne powieści.

Gdy umiera Rosemary, wszyscy są przekonani, że było to samobójstwo. Pewność tracą, gdy w podobnych okolicznościach ginie jej mąż. Co ważniejsze, właściwie wszyscy obecni na przyjęciu goście posiadają odpowiedni motyw. Jak więc naprawdę wyglądała cała historia?

Od dawna jestem wielbicielką Herkulesa Poirot i starszej pani Jane Marple, którzy w cudowny, intrygujący sposób rozwiązują wszelakie zagadki kryminalne. "Rosemary znaczy pamięć" to jednak zupełnie inna książka. To osobny, nie powiązany z nimi kryminał. Nie znaczy to jednak, że jest gorsza - wręcz przeciwnie - to jedna z tych historii, w których pisarka pokazuje swój prawdziwy talent.

Świetną rozrywką podczas czytania książek Agaty Christie jest odgadywanie kto mógł popełnić zbrodnię. Na końcu zawsze wszystko logicznie sie wyjaśnia, naprawdę jednak gdy nie zna się zbyt wielu powieści pisarki, nie sposób wytypować winnego. Choć niekiedy wydają się schematyczne - a niektórzy posuwają się wręcz do stwierdzenia, że gdy pozna się jedną z jej książek, to zna się już wszystkie - to wcale takie nie są. Oczywiście i Agacie Christie, jak zresztą każdemu, zdarza się gorsza i lepsza historia, wszystkie jednak niezmiernie wciągają, a po każdej kolejnej ma się ochotę na jeszcze.

Bohaterowie w "Rosemary znaczy pamięć" są żywi i bardzo barwni. Każdy ma swoją historię i swoje własne, prywatne obawy. Nikt nie jest płaski i papierowy. Oraz oczywiście co najważniejsze - wszyscy są w jednakowym stopniu podejrzani. Uwielbiam też styl w jakim tworzy autorka. Jest niepowtarzalny. Nieco ironiczny, z odrobiną humoru, lekki i przystępny. Kto by pomyślał, że urodziła się ponad sto lat temu.

Jak zwykle zbrodnia została wykreowana w szczegółowy i dokładny sposób. Ciekawy pomysł, a do tego świetnie przedstawiony. Myślę, że wielbiciele pisarki nie będą zawiedzeni również i tym tytułem - mimo że brakuje w nim ulubionych detektywów. To jedna z tych książek, które czyta się jednym tchem, nie rozstając się z nimi nawet na minutę. Z lektury jestem bardzo zadowolona. Umiliła mi czas, a do tego nie był on bezproduktywny, bo jak każda powieść spod pióra Agaty Christie i ta zmusiła do wysiłku moje szare komórki.

Czytany 1734 razy
Więcej w tej kategorii: « Onyks Złodziej wrót »