styczeń 13, 2025

Rezultaty wyszukiwania dla: SPI

niedziela, 29 grudzień 2024 13:23

Amazing Spider-Man. Królewski okup

 

Kiedy po raz kolejny trafia w moje ręce komiks o Spider-Manie, zawsze zadaję sobie pytanie: „Czy jeszcze coś mnie zaskoczy?”. Okazuje się, że tak! „Amazing Spider-Man: Królewski okup” to lekka, pełna akcji i humoru historia, która przypomina, dlaczego to właśnie Spider-Man od dekad pozostaje jednym z najbardziej lubianych superbohaterów.

Głównym motorem napędowym fabuły jest magiczna Tablica Linii Życia – artefakt o niemal nieskończonej mocy, na który ostrzy sobie zęby Wilson Fisk, burmistrz Nowego Jorku i jednocześnie Kingpin, czyli odwieczny wróg Spider-Mana. Ale żeby zdobyć tablicę, Fisk musi najpierw dorwać Bumeranga – tak, tego Bumeranga, który… został współlokatorem Petera Parkera! Już samo to brzmi jak gotowy przepis na przezabawną, nieoczywistą historię.

Spider-Man i Bumerang łączą siły, by stawić czoła przestępczemu półświatkowi i pokrzyżować plany Kingpina. A stawka jest wysoka – jeśli tablica trafi w niepowołane ręce, może sprowadzić na świat prawdziwą katastrofę.

Jednym z najciekawszych wątków jest nowy strój Spider-Mana, sponsorowany przez… J. Jonaha Jamesona! Kiedyś największy krytyk człowieka-pająka, teraz jego gorący fan, Jonah decyduje się na coś naprawdę odważnego – umożliwia śledzenie akcji Spider-Mana na żywo w social mediach. Wątek jest pełen humoru i jednocześnie subtelnej satyry na współczesną obsesję na punkcie lajków i streamów. Dla mnie to prawdziwa perełka tego tomu.

Fabuła komiksu jest dynamiczna i nie daje się nudzić. Pościgi, starcia, nieoczekiwane zwroty akcji – to wszystko znajdziemy w „Królewskim okupie”. Humor, który od zawsze jest wizytówką Spider-Mana, tutaj w pełni błyszczy, szczególnie w dialogach między Peterem a Bumerangiem.

Choć historia jest dość prosta, w tle dzieje się sporo – wątki poboczne, jak zakazana miłość czy próby Jamesona, by „przebić się” w erze cyfrowej, dodają całości uroku i głębi. Jedyny minus? W niektórych miejscach akcja bywa chaotycznie przedstawiona, przez co łatwo się pogubić, zwłaszcza na dynamiczniejszych kadrach.

Za stronę wizualną odpowiada zespół utalentowanych artystów – Patrick Gleason, Federico Vincentini i Federico Sabbatini. Kolory są żywe, kadry pełne energii, a klimat Nowego Jorku oddany idealnie. Niestety, w kilku miejscach kreska jest na tyle chaotyczna, że trudno od razu zorientować się, co właściwie dzieje się na rysunku. Mimo to, ogólne wrażenie wizualne jest bardzo pozytywne.

Warto też wspomnieć o samej jakości wydania – śliskie, solidne strony, świetna czcionka i tłumaczenie Bartosza Czartoryskiego, które jak zawsze trzyma wysoki poziom. A alternatywne okładki? To już prawdziwe dzieła sztuki!

„Amazing Spider-Man: Królewski okup” to idealny wybór na leniwe popołudnie lub wieczór z herbatą. To komiks pełen akcji, humoru i odrobiny refleksji nad współczesnym światem. Jeśli szukasz lekkiej odskoczni od codzienności i masz ochotę na szybką przygodę ze Spider-Manem, ten tom na pewno Cię nie zawiedzie.

Dział: Komiksy
sobota, 21 grudzień 2024 13:36

Domek z kart

 

W Nowym Jorku, mieście pełnym nieustającego ruchu i nieprzewidywalnych możliwości, każdy krok może otworzyć drzwi do niezwykłych doświadczeń i spotkań. To miejsce, gdzie każdy zaułek jest jak osobliwa historia, a tło dla nich tworzą nie tylko wysokie wieżowce, lecz także ukryte wśród nich muzea, jak Metropolitan Museum of Art. Jest to miasto, które inspiruje i pochłania swoją energią, przyciągając zarówno marzycieli, jak i poszukiwaczy przygód. Przykładem powieści, która nieco przybliża tę fascynującą przestrzeń, jest „Domek z kart” autorstwa Katy Hays, gdzie Nowy Jork staje się nie tylko tłem dla historii, ale także bohaterem samym w sobie.

Katy Hays „Domek z kart”

„Domek z kart” Katy Hays to misteryjna podróż przez tajemniczy świat sztuki i ludzkich ambicji, rozgrywająca się w sercu Nowego Jorku. Główną bohaterką jest Ann Stilwell, która przybywa do miasta z nadzieją na letnią pracę w renomowanym Metropolitan Museum of Art. Jednak, zamiast pracować w centrum sztuki, zostaje skierowana do The Cloisters - zamkniętego muzealnego kompleksu, gdzie trafia na grupę ekscentrycznych badaczy. Wkrótce Ann odkrywa zaginioną piętnastowieczną talię kart tarota, pochodzącą z Italii, która staje się punktem wyjścia dla serii niebezpiecznych wydarzeń.

W otoczeniu muzealnych zbiorów, gdzie historia splata się z teraźniejszością, Ann musi zmierzyć się z intrygami, władzą oraz toksycznymi relacjami, które prowadzą do niebezpiecznych sytuacji. Pod wpływem tajemniczych teorii, głoszonych przez kustosza muzeum z obsesją na punkcie tarota, bohaterka zostaje wplątana w grę, która szybko wymyka się spod kontroli.

Książka eksploruje nie tylko świat sztuki średniowiecznej i renesansowej, ale również głębsze motywy ludzkich pragnień, manipulacji i decyzji moralnych. Katy Hays mistrzowsko buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez labirynt zagadek, gdzie każdy ruch Ann może mieć nieprzewidywalne konsekwencje. „Domek z kart” to nie tylko powieść o tajemnicy i tarocie, ale także o osobistych wyborach i walce o prawdę, która w końcu zaczyna przebijać się przez zasłonę kłamstw i manipulacji.

W labiryncie historii

„Domek z kart” autorstwa Katy Hays wyróżnia się bogatym, malowniczym opisem Nowego Jorku oraz muzealnego kompleksu The Cloisters, który tworzy autentyczną atmosferę tajemnicy i historycznego uroku. Książka eksploruje motywy sztuki średniowiecznej i renesansowej, wplatając w fabułę elementy tarota jako kluczowy wątek prowadzący do serii intryg i niebezpieczeństw. Główna bohaterka, Ann Stilwell, rozwija się pod wpływem skomplikowanych relacji z innymi postaciami, szczególnie z charyzmatycznymi, acz tajemniczymi badaczami muzealnymi. Choć książka z sukcesem buduje napięcie i wciąga czytelnika w swój świat, zauważalny jest brak dynamiki w narracji oraz słabsze połączenie emocjonalne z bohaterami. Na próżno szukać tutaj elementów kryminału, czy po prostu wartkiej akcji, której można spodziewać się po takiej pozycji. Mimo to „Domek z kart” oferuje fascynującą podróż przez mroczne zakamarki sztuki i ludzkich ambicji, pozostawiając za sobą wrażenie głębszych refleksji nad przeszłością i przyszłością.

Katy Hays „Domek z kart” - recenzja książki

„Domek z kart” autorstwa Katy Hays to powieść, która wplata w malowniczy setting Nowego Jorku i muzealnego kompleksu The Cloisters historię sztuki, tajemnice tarota oraz intrygi towarzyszące odkryciu starożytnej talii kart. Pomimo bogatej atmosfery i interesującej tematyki, książka może nieco tracić na dynamice narracyjnej i emocjonalnym związku z bohaterami. Mimo to, dla miłośników tajemniczych opowieści oraz fanów literatury z silnym akcentem na sztukę i kulturę, „Domek z kart” może okazać się fascynującym i pouczającym czytelniczym doświadczeniem.

Dział: Książki

A gdyby tak ideę globalnej jedności, rozmach oraz nieznającą granic fantazję, czyli wszystko to, z czego znany jest jeden z największych festiwali muzycznych na świecie, przelać na karty książki? To właśnie się stało! A efekt? Przekonajcie się sami!

Dział: Książki
sobota, 26 październik 2024 20:23

Sandman Uniwersum. Śnienie – Na jawie

„Śnienie – Na jawie” to długo oczekiwany powrót do świata wykreowanego przez Neila Gaimana w serii „Sandman”. Tym razem za scenariusz odpowiada G. Willow Wilson, znana z takich hitów jak „Ms. Marvel” i „Wonder Woman”. Komiks kontynuuje tradycję łączenia elementów snu, magii i rzeczywistości. Wprowadza nowe postacie oraz wątki. Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach „The Dreaming: Waking Hours” #1–12. Rozwija świat Śnienia, jednocześnie wnosząc świeże spojrzenie na znane wcześniej tematy.

„Śnienie – Na jawie” opowiada historię Ruina, koszmaru stworzonego przez Morfeusza, Władcę Snów. Miał on być arcydziełem przedstawiającym klęskę i katastrofę. Jednak Ruin nie spełnia oczekiwań swego twórcy. Zamiast siać chaos, zakochuje się w pierwszym napotkanym śniącym. Zafascynowany jego osobą, postanawia za wszelką cenę ją odnaleźć. To prowadzi go w podróż między światem snu a rzeczywistością. Na swojej drodze Ruin spotyka różnorodne postacie, które dodają głębi i złożoności fabule. Wśród nich jest umęczona matka, której obsesją stało się odkrycie prawdy o Williamie Szekspirze. Jest też upadły cherubin Jophiel, starający się odzyskać łaskę Niebios. A także czarodziejka Heather After, powiązana z mrocznym okresem życia Morfeusza. Te spotkania okazują się filarem fabuły. Poruszają tematykę odpowiedzialności za stworzenie i skutków twórczych działań. Trochę jak z lisem i Małym Księciem. 

„Śnienie – Na jawie” to powrót do świata snu, w którym G. Willow Wilson zręcznie nawiązuje do tradycji Sandmana. Jednocześnie dodaje własny, świeży styl. Ruin, choć jest koszmarem, to postać tragiczna i zagubiona. Jego podróż, zarówno fizyczna, jak i emocjonalna, buduje wyjątkowy nastrój opowieści. Zakochanie Ruina w śniącym chłopcu stanowi główną oś fabularną.  Niestety sam wątek romantyczny pozostaje nieco powierzchowny. Bohaterowie nie wchodzą w żadne głębsze interakcje przez większość historii. Powoduje to, że ten aspekt fabuły mógłby w ogóle nie istnieć. Na szczęście inne wątki są poprowadzone znacznie lepiej. Szczególnie ciekawie wypada historia młodej matki, Lindy Morris, której fascynacja Szekspirem i odkrywanie tajemnic autora staje się ważnym elementem fabuły. Jej zmagania z nieznaną rzeczywistością Śnienia oraz pragnienie powrotu do rzeczywistego świata zostały naprawdę świetnie ukazane. 

Rysunki Nicka Roblesa i Javiera Rodrígueza oddają surrealistyczną i tajemniczą atmosferę Śnienia. Styl Roblesa, brudny i niepokojący, pasuje do złożoności świata snu, a jego wizje doskonale uzupełniają narrację Wilson. Kadry są pełne subtelnych szczegółów, a postacie balansują między groteską a pięknem. Klimat komiksu jest niepowtarzalny. Rysunki w połączeniu z bogatą kolorystyką powodują, że świat snu staje się jeszcze bardziej fascynujący.

„Sandman Uniwersum. Śnienie – Na jawie” to udana kontynuacja i rozwinięcie Gaimanowskiego uniwersum. G. Willow Wilson umiejętnie wprowadza do świata snu nowe postacie, które nadają fabule świeżości i głębi. Rysunki Nicka Roblesa i Javiera Rodrígueza oddają mistyczny i surrealistyczny klimat Śnienia. Sam album wizualnie zachwyca. Wątki fabuły są pełne symboliki i nawiązań do filozoficznych aspektów życia i śmierci, tak charakterystycznych dla serii „Sandman”. Jeśli szukasz pełnej magii historii, „Śnienie – Na jawie” z pewnością cię nie zawiedzie. To kolejny dowód na to, że uniwersum Sandmana wciąż ma wiele do zaoferowania, zarówno pod względem narracyjnym, jak i wizualnym. Serdecznie zachęcam do lektury komiksu, bo moim zdaniem warto go poznać. 

 

Dział: Komiksy
sobota, 26 październik 2024 20:17

Cząberek. Dom

Droga zwierząt do nowego domu potrafi być długa i kręta. Zwłaszcza gdy jest się czarnym kotem. 

Współczesny świat ma to do siebie, że często płaczemy bardziej nad losem zwierząt niż ludzi. Mimo to jednak zdarza się, że ktoś przywiąże psa do drzewa, utopii lub porzuci w kartonie kociaki. Taki właśnie los spotkał małego bohatera komiksu, który od małego musiał wychowywać się na ulicy i liczyło się dla niego jedynie przetrwanie. 

Zarys fabuły

Mały kotek został pozostawiony samemu sobie i zmuszony do życia na ulicy. Żywił się resztkami ze śmietnika lub tym, co udało mu się ukraść. Zaciekle walczył o swoje miejsce z innymi kotami. Do czasu aż nie został schwytany i zamknięty w schronisku, które okazało się nie takim złym miejscem. Było tam ciepło, sucho i miał pod dostatkiem jedzenia. Z przykrością jednak patrzył jak jego nowi przyjaciele znikają jeden po drugim, a on sam, nie zostaje adoptowany przez przez rzadną przychodzącą, ludzką rodzinę. 

Moja opinia i przemyślenia

„Cząberek” to wzruszający, ślicznie narysowany komiks o życiu z perspektywy porzuconego kota. Myślę, że to idealna lektura do wspólnego czytania, która wrażliwi dziecko na los porzuconych i zaniedbanych zwierząt. Może też być punktem wyjścia do odwiedzenia lokalnego schroniska i podarowania tam, tak potrzebnych zimą, starych kocy lub karmy dla zwierząt. Historia porusza głębsze kwestie związane z empatią, odpowiedzialnością i relacjami między ludźmi a zwierzętami. Narracja pokazuje, jak wielkie znaczenie ma każda decyzja podjęta przez człowieka w stosunku do bezbronnych istot, które często nie mają wpływu na swój los. 

Komiks nie ucieka od trudnych tematów, ale podchodzi do nich z czułością i zrozumieniem. Sceny, w których koci bohater obserwuje, jak jego schroniskowi towarzysze znajdują nowe domy, są poruszające i przypominają nam, jak wiele zwierząt czeka na swoją szansę na lepsze życie. Komiks przedstawia uniwersalną, ślicznie ukazaną historię o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie i o tym, jak ważne jest poczucia bezpieczeństwa — dla każdego, nie tylko dla ludzi. Uważam, że album stanowi doskonały materiał do rozmów z dziećmi na temat opieki nad zwierzętami. Uczy też szacunku i zrozumienia wobec tych, którzy nie potrafią mówić, ale równie mocno potrzebują wsparcia.

Na zakończenie 

Myślę, że taka lektura inspiruje do działania – do pomagania tym, którzy sami nie są w stanie zawalczyć o swoje miejsce na świecie. Może to być nie tylko adopcja, ale także inne formy pomocy. Jak chociażby wsparcie schronisk, wolontariat, czy nawet edukowanie innych o odpowiedzialnym podejściu do zwierząt. Podsumowując, „Cząberek” to piękna, ciepła opowieść, która może poruszyć serca całej rodziny, i przypomnieć nam, że każda istota zasługuje na miłość i troskę.

Dział: Komiksy
wtorek, 22 październik 2024 14:08

Zapowiedź: Kruche nici mocy

Ekskluzywne wydanie z barwionymi brzegami. Pierwszy tom nowego cyklu autorki bestsellerowej trylogii Odcienie magii.

Dział: Książki
wtorek, 22 październik 2024 14:02

Dziewczyna w drugim rzędzie

 

„Dziewczyna w drugim rzędzie” to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Przenosi nas do małego francuskiego miasteczka, pełnego tajemnic i mrocznych sekretów. Wiąże się też z bolesnymi wspomnieniami. Autorka oferuje połączenie kryminału i psychologicznego dramatu. Śledztwo w sprawie morderstwa staje się punktem wyjścia do podróży w przeszłość. Przy okazji ukazuje też osobiste traumy bohaterów. Książka od początku buduje atmosferę niepokoju i nieuchwytnego zagrożenia, które towarzyszy czytelnikowi aż do ostatniej strony.

O czym jest książka?

Główną bohaterką „Dziewczyny w drugim rzędzie” jest Cathy. Kobieta, jako dziennikarka, pracująe w paryskiej redakcji. Gdy w jej rodzinnym mieście Beaufort dochodzi do morderstwa dawnej koleżanki z klasy, Cathy dostaje swoją życiową szansę. Ma opisać tę sprawę. Powrót do Beaufort staje się jednak powrotem do przeszłości, o której ona sama wolałaby zapomnieć. Cathy musi zmierzyć się z dawnymi traumami, relacjami i nieprzyjemnymi wspomnieniami z młodzieńczych lat. A one powracają ze zdwojoną siłą w obliczu tragicznych wydarzeń.

Równolegle, poznajemy losy Lidii. Bohaterka wraz z mężem Vincentem zamieszkuje w nowym domu pod Beaufort, spodziewając się dziecka. Wkrótce Lidia zaczyna doświadczać niepokojących wydarzeń. Martwe gołębie pojawiające się w jej ogrodzie oraz niejednoznaczne incydenty wokół niej budzą w niej pierwotny lęk. Jej życie zaczyna przenikać mrok i tajemnice. Atmosfera zagrożenia rośnie.

Obie kobiety, choć pozornie niepowiązane, są wciągnięte w sieć zagadek i wydarzeń. Zaś one prowadzą do odkrycia głęboko ukrytych sekretów. Co jest prawdą, a co kłamstwem? Czy przeszłość, którą obie próbują zostawić za sobą, nie zniszczy ich przyszłości?

Moja opinia

„Dziewczyna w drugim rzędzie” jest książką, która już od pierwszych stron wprowadza czytelnika w napiętą i pełną niepewności atmosferę. Tajemnicze wydarzenia i retrospekcje w przeszłość powodują, że czytelnik nieustannie czuje się wciągnięty w wir zagadek. One natomiast stopniowo, krok po kroku, nabierają mrocznego wydźwięku. Autorce udało się stworzyć klimat pełen niepokoju, a małomiasteczkowa sceneria dodaje historii odpowiedniego, dusznego tonu.

Główna bohaterka, Cathy, to postać złożona. Jej przeszłość odgrywa ważną rolę w fabule. Powrót do rodzinnego miasta, gdzie musiała stawić czoła szkolnym wspomnieniom, staje się dla niej okazją do skonfrontowania się z dawnymi lękami. Jej relacje ze znajomymi z przeszłości i wspomnienia z dzieciństwa nadają opowieści nieco głębi emocjonalnej. Przez to książka staje się bardziej osobista niż typowy kryminał.

Lidia, druga bohaterka, również wnosi do fabuły ciekawe wątki. Jej życie w nowym domu pod Beaufort pełne jest dziwnych i niepokojących incydentów. Wydarzeń, które wzbudzają w niej lęk i niepewność. Martwe gołębie, dziwne postaci krążące wokół domu i ciągłe poczucie zagrożenia. To wszystko wprowadza atmosferę tajemnicy i sprawia, że jej historia staje się niezwykle interesująca. Na pewno jednak jest w niej również wiele surrealizmu. 

Jednym z ciekawszych elementów książki jest sposób, w jaki autorka prowadzi narrację. Przeplatanie historii Cathy i Lidii, a także przechodzenie między teraźniejszością a przeszłością, pozwala czytelnikowi odkrywać kolejne warstwy tajemnic w powolnym, ale dobrze wyważonym tempie. Choć niektóre wydarzenia są przewidywalne, to ich rozwinięcie i konkluzja satysfakcjonują.

Niestety, książka nie jest pozbawiona wad. Chociaż kreacja bohaterów i atmosfery miasteczka Beaufort są interesujące, fabuła momentami traci tempo. Niektóre wątki mogłyby być rozwinięte bardziej szczegółowo. Zakończenie, choć nie zaskakujące, ma w sobie pewien urok. Brak tu jednak elementu większego napięcia w kulminacyjnych momentach. Sprawia to, że książka może rozczarować czytelników oczekujących bardziej dynamicznej akcji.

Podsumowanie

„Dziewczyna w drugim rzędzie” to klimatyczna i niepokojąca powieść kryminalna. Autorka zręcznie buduje napięcie i atmosferę małomiasteczkowego niepokoju. Postacie mają swoją emocjonalną głębię. Kreacje Cathy i Lidii dodają opowieści wiarygodności. Mimo pewnych niedociągnięć, książka na pewno przypadnie do gustu miłośnikom subtelnych thrillerów z psychologicznym tłem. To nie jest powieść, która porwie od pierwszej strony, ale dla cierpliwych czytelników moim zdaniem będzie strzałem w dziesiątkę. Warto dać jej szansę. 

Dział: Książki
sobota, 19 październik 2024 09:04

Uśpieni i martwi

 

Wstawanie skoro świt ma swój urok; człowiek czuje się wtedy tak, jak gdyby był sam na tym świecie. Nie ma nic prócz niego i otaczającej go natury. Ta przeprawa przez jezioro miała być tym przyjemniejsza, że samotna. Zmieniła się jednak w koszmar, gdy płynąca dziewczyna natrafiła na ciało.

Wezwany do zmarłego detektyw Peter Porteous ma nie lada zagwozdkę. Ciało zostało przywiązane do obciążającej je kotwicy, co od razu wskazuje na udział osób trzecich. Czas spędzony w wodzie sprawił, że zmarły jest nie do rozpoznania. Pierwszym krokiem detektywa jest więc ustalenie jego tożsamości; szkopuł w tym, że policja od dłuższego czasu nie miała zgłoszeń dotyczących zaginięć. Musi więc cofnąć się kilka lat wstecz. Okazuje się, że zaginionych jest kilku – żaden z nich jednak nie pasuje do ich NN. Do czasu, aż w aktach odnajduje sprawę Michaela Greya. Co niezwykle intrygujące, jego zaginięcie zostało zgłoszone dopiero cztery lata po śmierci jego przybranych rodziców.

Detektyw Porteous ma problem, by ustalić jakiekolwiek szczegóły odnośnie do denata. Nie tylko dlatego, że większość świadków z tamtego okresu zasłania się niepamięcią lub nie żyje. W grę również wchodzi to, że Michael nie dzielił się prawdziwymi informacjami o swoim życiu bądź nieco je upiększał. Jedyna nadzieja w funkcjonariuszce służby więziennej, Hannie Morton, byłej dziewczynie ofiary. Być może to właśnie ona widziała go jako ostatnia, ale czy miała motyw, by skrzywdzić chłopaka?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Ann Cleeves, byłam więc ciekawa, jak potoczy się ta historia. Szczególnie że opis od wydawcy wydawał się bardzo ciekawy. Autorka ma na swoim koncie całkiem sporo innych pozycji, co dowodzi, że jej twórczość musi mieć czytelników. Poza tym, jak wiadomo, zawsze warto mieć grupę „swoich pewnych” autorów, po których książki można sięgać z pewnością, że czeka na nas kawał dobrej historii. Czy tak było w tym przypadku?

Chyba znaczna część z nas boi się zapomnienia; tego, że nasze istnienie zginie gdzieś w tłumie innych i nikt nie zauważy, gdyby coś było nie tak. W tej historii chyba najbardziej uderzający jest fakt, iż nikt nie zgłosił zaginięcia Michaela Greya aż przez cztery długie lata. Oczywiście, ogromny wpływ miał na to charakter chłopaka – wszyscy po prostu uznali, że bez zbędnych pożegnań wyruszył przed siebie, by kreować swoją przyszłość. Hannie Morton, jego byłej dziewczynie, przez chwilę nawet wydawało się, że zna go lepiej niż pozostali. Zdarzały się sytuacje, w których mniej lub bardziej przypadkowo dzielił się z nią prawdą o swojej przeszłości. Jak się okazuje, nawet to było za mało. Nie zmienia to faktu, że kobieta szybko zostaje umieszczona na celowniku detektywa Porteous’a.

Czy ta historia była porywająca? Nie do końca. Początek był dobry, obiecywał wręcz „jazdę bez trzymanki”, jednak środek sprawił, że całość nieco zwolniła. Dużo tutaj cofania się do przeszłości, co nie dziwi ze względu na fakt, że Michael Grey zaginął tak dawno temu i to była jedyna opcja, by zdobyć jakiekolwiek, niezbędne do śledztwa informacje. Dopiero im bardziej zbliżałam się do zakończenia, tym cała sprawa nabierała rumieńców. Jak wspomniałam wcześniej, nie było to porywające śledztwo, aczkolwiek uznałabym je za nieco smutne i skłaniające do refleksji. Nie określę też „Uśpionych i martwych” jako złą książkę, gdyż taka nie była. Po prostu brakło jej tego „czegoś”, co nie pozwoliłoby mi się od niej oderwać. Niemniej jednak będę śledzić dalszą twórczość autorki, myślę, że być może w jej pozostałych utworach tkwi coś, co mogłoby mnie przekonać do niej na sto procent.

Czy polecam? Czemu nie. „Uśpieni i martwi” to lektura dobra na wieczorny relaks z książką, jednak myślę, że może zaginąć w tłumie pozostałych thrillerów. Pomysł na fabułę był bardzo ciekawy, jednak chyba jego potencjał nie został w pełni wykorzystany.

Dział: Książki
wtorek, 15 październik 2024 18:01

Premiera: Straszne historie

Dzieciaki lubią się bać! Opowiadają sobie historie o duchach i straszą się nawzajem. Trenują w ten sposób, bo strach jest potrzebny i trzeba się nauczyć sobie z nim radzić.

Dział: Książki
wtorek, 15 październik 2024 17:52

Zapowiedź: Pieśń srebrzysta, płomień nocy

Pierwszy tom cyklu Pieśń ostatniego królestwa


Królestwo upadło, lecz pewna dziewczyna ma klucz do jego zapomnianej przeszłości… oraz demonów, które śpią w jej sercu – wyczekiwana nowa dylogia fantasy zainspirowana chińską kulturą i mitologią.

Dział: Książki