Rezultaty wyszukiwania dla: Zysk i Ska

czwartek, 05 styczeń 2023 12:33

Zapowiedź: Polowanie. Alfa i Omega tom 2

Magiczny świat stworzony przez Patricię Briggs nigdy nie przestanie zaskakiwać. Kolejne intrygujące śledztwo i kolejne postacie, których losy śledzi się z zapartym tchem.

Anna Bartłomiejczyk @Bestselerki

Dział: Książki
środa, 21 grudzień 2022 08:36

Tajemnica pustego kufra

 

„…leżała pośród tej nędzy nieruchomo… Niczego już nie czuła...”

Książka na przyjemne świąteczne czytanie, bez wielkich oczekiwań i wymogów, na spokojne płynięcie nurtem kryminalnej intrygi, jednak bez spektakularnych incydentów i sensacyjnych zwrotów. W „Tajemnicy pustego kufra” nie tyle cieszy rozwiązywanie zagadki detektywistycznej, gdyż cechuje ją prosta konstrukcja i łatwość odgadnięcia, ile nastrojowa narracja. Zimowa londyńska sceneria połowy dwudziestego wieku, i zerknięcie na przeszłość przez dwa okna, wymalowane mroźną scenerią krwawych carskich rewolucyjnych dziejów i oszronione dramatem ludzkich losów wygnańców. Mary Kelly zgrabnie wplata akcenty tajemnicy pochodzenia i ogromnego skarbu. Zaczynamy od śmierci starej kobiety, podążamy tropem jubilerskich intencji, oglądamy się przez ramię na komunistów, uczestniczymy w osobliwym porwaniu. Miłość przeplata się z nienawiścią, odpuszczenie z zemstą, wygrana z przegraną, marzenia z realnością świata.

Fabuła kształtnie zapleciona, sceny zwinnie następują po sobie, nie ma wielkich zrywów akcji, aczkolwiek nie można powiedzieć, że brakuje zdarzeń. Kryminał nie trzyma mocno w napięciu, jednakże ma w sobie coś, co powoduje, że chętnie go przemierzamy, zwłaszcza jeśli termin poznania zbiega się ze świątecznymi dniami. Wraz z bohaterami przeżywamy trzy dni śledztwa, od dwudziestego drugiego grudnia do dwudziestego czwartego. A bazuje ono na żmudnym zbieraniu informacji, analizowaniu, konfrontowaniu z faktami i zeznaniami świadków. Pojawia się mało dowodów, ale sprawnie działa intuicja policjantów. Moje pierwsze spotkanie z Brettem Nightingalem, jeszcze nie mam w pełni wyrobionej opinii o nadkomisarzu, w wielu aspektach jego ciekawa osobowość przekonuje, w niektórych czuję drobny niedosyt kreacji portretu. Niemniej jednak, lubię postać i zamierzam jeszcze nie raz przyjrzeć się jej zawodowemu życiu i prywatnemu u boku śpiewaczki operowej. Atrakcyjnym bohaterem okazuje się również sierżant Jonathan Beddoes, jego dialogi z przełożonym to niewątpliwie mocny atut powieści, ochoczo poznam inne odsłony.

Dział: Książki

W 1830 roku spokój październikowego wieczoru w Akademii West Point zakłóca odkrycie wiszącego ciała młodego kadeta. Następnego ranka wychodzi na jaw coś jeszcze bardziej makabrycznego: ktoś wykroił ze zwłok serce. Augustus Landor - który przed przejściem na emeryturę wyrobił sobie pewną renomę jako śledczy nowojorskiej policji - ma za zadanie przeprowadzić dyskretne dochodzenie.

Dział: Książki
niedziela, 11 grudzień 2022 04:41

Premiera: Inna opowieść wigilijna

Ponadczasowa klasyka – Dickensowska "Opowieść wigilijna" – w erze komputerów

Monica Banks, dyrektor naczelna międzynarodowej firmy komputerowej, to pracoholiczka, w której życiu nie ma miejsca na dom, rodzinę czy miłość. Nieczuła i sarkastyczna, w Wigilię odmawia swoim pracownikom urlopu. Tego samego wieczoru w swoim biurowym komputerze odkrywa ducha. Duch to nie kto inny, jak Ebenezer Scrooge. Tak, ten sam.

Dział: Książki
piątek, 02 grudzień 2022 22:36

Sanctuary

Są miejsca, które opatrzone są pewnym obciążeniem, trudną historią. Właśnie takie jest Sanctuary. Wszystko rozpoczyna się od tragicznej śmierci nastolatka, Daniela Whitman. Jednak nie jest to wypadek, przynajmniej tak twierdzą uczestnicy imprezy. Według nich zamieszana w to wszystko była jego dziewczyna Harper Fenn. Benzyny do ognia dodaje fakt, iż dziewczyna jest córką czarownicy i chociaż nie przejawiała magicznych zdolności, to niektórzy uważają, że matka kryje córkę.

Powoli nad miasteczkiem zbierają się ciemne chmury. Sabat, do którego należały matki Daniela i Harper się rozpada. Pojawiają się szepty, które bardzo szybko przekształcają się w głośne krzyki i palone stosy. Czy historia w Sanctuary się powtórzy?

Gdybym miała określić książkę jednym stwierdzeniem, to powiedziałabym, iż jest to thriller magiczny. Czarownica nie kryje się ze swoimi zdolnościami, wszyscy w miasteczku ją znają i przychodzą do niej po pomoc. Chociaż akcja osadzona wydaje się w naszym świecie, to już po kilku stronach czujemy, że coś tu nie gra. Z każdą stroną robi się coraz mroczniej i poważnej. Napięcie rośnie, a sama bohaterka czuje się coraz bardziej zaszczuta i podstawiona pod ścianą. Chociaż do sprawy zostaje przydzielona policjantka z zewnątrz, która nie zna nikogo w Sanctuary, to Sarah toczy swoje własne, prywatne śledztwo. Urzekł mnie klimat tej książki – idealnie pasuje do jesiennej aury. Niektóre sceny i zwroty akcji wywołują dreszcze i ciarki, a niekiedy zadawałam sobie pytanie, co jest prawdziwe, a co nie. Poszlaki mieszają się ze sobą, mieszkańcy nie ułatwiają sprawy, a okazuje się, że wiele osób skrywa straszne tajemnice.

Autorka poruszyła w swojej powieści bardzo ważne tematy, jakimi są wykluczenie, lincz, a także molestowanie seksualne. Wszystko zostało bardzo zmyślnie wplecione w fabułę. Jestem pod wrażeniem jak autorka w sposób dosadny, ale jednocześnie delikatny porusza te wyżej wspominane tematy. Ważnym aspektem jest również pokazanie zachowania mieszkańców, którzy posunęli się do strasznych czynów, kierowani plotkami, słowami i niedomówieniami.

Chociaż nie jest to historia, która zostanie z Wami na dłużej, to czyta się ją z wielkim zainteresowaniem. „Sanctuary” to historia pełna napięcia i trudnych chwil i z ciekawym zakończeniem. Chociaż cała historia głównie opowiedziana jest z perspektywy Sary (emocje matki, która jest przerażona i boi się o własne dziecko, zostały perfkecyjnie opisane), jednak autorka zamieściła również innych narratorów, dzięki czemu możemy poznać tę historię z wielu perspektyw. Jeżeli szukacie książki, która wywoła w Was wiele emocji, to „Sanctuary” będzie doskonałym wyborem.

Dział: Książki
poniedziałek, 21 listopad 2022 02:07

Zapowiedź: Natura Śródziemia

Prawdziwa skarbnica wiedzy na temat Śródziemia, oferująca czytelnikom możliwość spojrzenia przez ramię profesora Tolkiena w chwili, gdy odkrywał on swój świat

Pierwsza w historii publikacja ostatnich pism Tolkiena na temat Śródziemia, obejmująca szeroki zakres tematów i wątków, skompilowana i zredagowana przez Carla F. Hostettera,  jednego z największych znawców twórczości pisarza.

Dział: Książki
poniedziałek, 21 listopad 2022 01:58

Daredevil. Mark Waid. Tom 2

 

Za dnia Matt Murdock pracuje jako adwokat i stoi po stronie prawa, a nocą jako nieustraszony Daredevil sam wymierza sprawiedliwość złoczyńcom, którzy uciekają przed wymiarem prawa. Drugi tom „Daredevila” kontynuuje i kończy wątek Dysku Omega z poprzedniej części.

Zarys fabuły

Posiadany przez Daredevila dysk i informacje w nim zawarte zaczynają przyciągać uwagę nie tylko samych organizacji przestępczych, ale też i osób z nimi walczących takich jak Punisher. Współpracując z innymi superbohaterami, Daredevil wymyśla niebezpieczny plan, który ma na celu pozbycie się dysku. Przebrani za nieistniejącą już organizację przestępczą sojusznicy Daredevila wykradają mu dysk, szczując wszystkie inne organizacje przestępcze w pogoń za duchem. Jednak nim Daredevil może zaznać zasłużonego spokoju, po pozbyciu się ciężaru dysku, zostaje porwany do Latverii. Tam zostaje 'ukarany' za przysparzanie Latverii problemów, bo okazuje się, że ta miała zyskowne układy z głównymi organizacjami przestępczymi. 

Zainfekowany wyniszczającymi umysł nanobotami Matt Murdock staje się testerem tej nowej broni i ledwo udaje mu się nadać sygnał SOS, dzięki któremu zostaje uratowany przez Ironmana. Następnie Tony wraz z Antmanem usuwają Nanoboty z ciała Daradevila. To jednak nie koniec problemów bohatera, a na horyzoncie pojawia się nowy złoczyńca.

Moja opinia i przemyślenia

Kolejny tom „Daredevila” Marka Walda jest ścisłą kontynuacją fabuły z tomu pierwszego. W porównaniu do poprzedniej części, tu mamy do czynienia z dwoma głównymi wątkami, i nie ma tu tylu pomniejszych epizodów, co w tomie pierwszym. Akcja płynie wartko i Daredevil nie ma chwili wytchnienia zarówno jako Matt Murdock, jak i jego super alter ego. 

Seria Marka Walda jest kontrowersyjnie odbierana wśród czytelników. Scenarzysta tchnął w tragiczną postać Daredevila odrobinę humoru, czym zmniejszył depresyjny klimat, który zawsze mu towarzyszył. Jednak dalej nie mamy tu do czynienia z wesołą historią. Dla jednych to pozytywna zmiana, inni czytelnicy ją krytykują. 

Za oprawę wizualną zeszytów w tomie drugim odpowiada tym razem Chris Samnee (kreska), Javier Rodriguez (kolory). Są też pojedyncze zeszyty innych autorów (Michael Allred, Marco Checchetto, Khoi Pham, Greg Rucka). Dla wygody i spójności w Tomie drugim poza zeszytami „Daredevila„ #11-20 zawarte zostały także „Avenging Spider-Man #6” i „Punisher #10”. Dzięki nim historia jest pełniejsza.

Podsumowanie

„Daredevil” to niezwykle ciekawa postać, a jego zawiłe i mroczne przygody należą do tych najbardziej udanych. W komiksie wiele się dzieje, a jego akcja pędzi w zawrotnym tempie. Miło jest też przy okazji lektury spotkać innych bohaterów uniwersum. Lekturę serdecznie polecam, zarówno nowym fanom, jak i starym wyjadaczom komiksów. Komiksowi niczego nie brakuje. 

Dział: Komiksy
poniedziałek, 14 listopad 2022 20:53

Grzechy ojców

Kerhalora już dawno przestała być dobrym miejscem do życia. Odkąd Karmazynowe Bractwo sięgnęło po władzę, nikt nie może czuć się bezpiecznie. Nigdy nie wiadomo, czy nie zostanie się oskarżonym o konszachty ze starowiercami. A gdy jest się faktycznie wyznawcą starej wiary, to każdy dzień może być ostatnim.

W takim właśnie świecie przyszło żyć bohaterom trylogii „Dzieci starych bogów”. Dwoje młodych bohaterów należących do starych rodów wyznających zakazaną religię: Aine Wart i Bertram Armin próbuje w tym świecie znaleźć swoje miejsce.

W pierwszym tomie autorka zostawiła bohaterów z setkami pytań, na które nie znali odpowiedzi i nie rozumieli, co się wokół nich dzieje. Drugi tom, czyli „Grzechy ojców” zagęszcza atmosferę i choć cześć pytań znajduje swoje odpowiedzi, to życie bohaterów wcale nie staje się łatwiejsze.

Co więcej, nasi młodzi bohaterowie sami sporo komplikują, zwłaszcza jeśli chodzi o relację między nimi. Wszak od początku czytelnik jest świadkiem budzącego się uczucia, widzi, jak ono się rozwija i jak niesprzyjające okoliczności komplikują tę relację. W miejsce dawnej sympatii wkrada się nieufność i podejrzliwość, Aine ma coraz więcej tajemnic, staje się skryta, nerwowa, a ciążące na niej przysięgi i obietnice sprawiają, że prawie popada w obłęd. Niemal bez przerwy towarzyszy jej tajemniczy głos, czasem przybierający widzialną postać cienia, szarych oczu. Nie jesteśmy w stanie określić, czy towarzysz bohaterki chce dla niej dobrze, czy działa tylko w swoim interesie, jego działanie jest brutalne, ale niesamowicie skuteczne.

Bertram zaś oddaje się urokowi tajemniczej kapłanki, która towarzyszyć będzie całej niewielkiej drużynie w dalszym marszu.

Już pierwszy tom zdradzał spory talent pisarski Agnieszki Mieli i umiejętność budowania przez nią trzymających w napięciu sytuacji. Drugi przynosi widoczny rozwój.

Czytając „Śmiech diabła”, miałam pewne zastrzeżenia do konstrukcji bohaterów, ich działania i emocje nie do końca mnie przekonywały. W „Grzechach ojców” bohaterowie są znacznie lepiej zarysowani, widać, jak autorka się rozwija. W tej części powieści wszystko jest na swoim miejscu. Akcja biegnie wielotorowo, meandruje, zmusza czytelnika do skupienia i powrotów myślami do pierwszego tomu, nawiązując niejednokrotnie do wcześniejszych wydarzeń. To, co wydawało się niespójne i nielogiczne, nabiera teraz sensu, a jednocześnie tworzy przestrzeń do nowych pytań.

I z takimi pytaniami pozostawia, by z niecierpliwością czekać na ostatni tom trylogii.

Dział: Książki
czwartek, 13 październik 2022 10:11

Zapowiedź: Wojowniczka z dzikiego lasu

Jak zabić boga? Osiemnastoletnia Rasmira, córka wodza wioski Seravin, przez całe życie trenowała, aby stać się wojowniczką. W przyszłości miała chronić małą osadę przed potworami czającymi się w Dzikim Lesie.
Dział: Książki
poniedziałek, 03 październik 2022 22:09

Cyberpunk 2077 Gdzie jest Johnny?

 

Na ulicach Night City można sporo usłyszeć, a upadek korporacji to dopiero początek. 

„Cyberpunk 2077. Gdzie jest Johnny?” mimo że oznaczany jako tom trzeci, jest zupełnie oddzielną, choć oczywiście powiązaną uniwersum, historią. Autorem jego scenariusza jest Bartosz Sztybor („Wiedźmin”), a rysunki przygotował Giannis Milonogiannis („Prophet”). 

Zarys fabuły

Zaczynamy śledzić losy reportera zaraz po wybuchu bomby nuklearnej w HQ Arasaki. Lyle Wallace nie odnajduje się w Night City. Jego artykuły starają się wyciągać brudy korporacji i pokazywać nieuczciwości w mieście, jednak na każdym kroku jest uświadamiany, że mieszkańców zupełnie to nie interesuje. Wolą oglądać banalne seriale lub sport, byleby zapomnieć o smutnej rzeczywistości, a jego reportaże w tym nie pomagają. Pewnego dnia zostaje wbrew swojej woli wynajęty do szukania ciała Johnnego Silverhanda, który zginął podczas przeprowadzania niedawnego ataku terrorystycznego, ale rzekomo jego ciało wdziane było po ataku. Wallace zostaje wybrany do zadania, ponieważ informacje o ciele mogą mieć koreańscy nielegalni imigranci sprowadzeni przez Arasakę w roli niewolników, o których Wallace wcześniej zrobił reportaż, za co ci darzą go pewną wdzięcznością. Wy wyniku śledztwa okazuje się ze Koreańczycy zostali opłaceni, by go okłamać, a ciało Johnnego jest tylko zmyłką. Wszystko po to, by Wallace wykopał więcej brudów jednego z niewygodnych wyższych managerów Arasaki, który i tak już utracił część poparcia w korporacji przez poprzednie śledztwo Wallaca.

Moja opinia i przemyślenia 

Opowiedziana w tomie „Gdzie jest Johnny?” historia idealnie wpasowuje się w oryginalny klimat Cyberpunka 2077. Jest mroczna, pełno w niej intryg i kłamstw. Główny bohater jednak, mimo że został wykorzystany, odzyskał nadzieję na to, że jednak jego dziennikarskie śledztwa mogą coś zmienić w mieście i jest sens je prowadzić. 

Komiks jest krótki, ma przejrzystą, dynamiczną akcję i opowiada dość prostą historię. Wydany został w formie zeszytu A4. W przeciwieństwie do poprzednich tomów, w fabule nie znalazło się miejsce na popularne w Night City strzelaniny. Narracja koncentruje się na śledztwie i dialogach. Prosta, przejrzysta kreska ułatwia odbiór komiksu, trudno jednak byłoby ją nazwać urokliwą. Pewnym minusem jest moim zdaniem fakt, że mimo niedawnego wybuchu potężnej bomby, w komiksie w ogóle nie widać spowodowanych przez nią zniszczeń. 

Podsumowanie

„Cyberpunk 2077. Gdzie jest Johnny?” to ciekawie, ale bardzo prosto przedstawiona historia. Komiks czyta się szybko i lekko, choć w odniesieniu do całego uniwersum i dziejących się w nim wydarzeń, sprawia wrażenie dość płytkiego. Myślę jednak, że to dobra kontynuacja i z pewnością nie najsłabsze ogniwo serii. 

Dział: Komiksy