Rezultaty wyszukiwania dla: Zysk i S ka
Rick i Morty Przedstawiają. Tom 1
Poznaj sekretne historie i ukrytą przeszłość ulubionych postaci!
Na podstawie komiksów często powstają adaptacje filmowe. Tym razem jednak było na odwrót. „Rick i Morty przedstawiają” to komiks, który powstał na podstawie popularnego serialu animowanego studia Adult Swim. Co znalazło się w publikacji?
Zarys fabuły
Komiks opowiada o przygodach ekscentrycznego, uzależnionego od alkoholu naukowca Ricka Sancheza, któremu w przeróżnych, zwariowanych przygodach (niejednokrotnie wbrew własnej woli) towarzyszy jego wnuk Morty. Bohaterowie podróżują po odległych galaktykach oraz alternatywnych rzeczywistościach. Zdarza im się również przyłączać do akcji superbohaterów.
Strona graficzna
Komiks pod względem graficznym jest wierny swojej animowanej wersji. Wydany został w miękkiej oprawie, ale na dobrej jakości papierze i w pełnym kolorze. Zeszyt ma rozmiar większy od A5, ale mniejszy od A4, idealny, by wygodnie go czytać.
Moja opinia i przemyślenia
Pierwsza część serii komiksowej „Rick i Morty przedstawiają” to cztery zeszyty zebrane w jeden tom. To ostatnio częsta praktyka wydawnicza i nie da się ukryć, że również wśród czytelników zyskuje spore uznanie. Znacznie wygodniej jest postawić na półce takie wydanie zbiorcze niż pojedyncze, cieniutkie zeszyty.
Fabuła komiksu jest czysto komediowa, chociaż najczęściej pojawia się w niej czarny humor. Gdybym miała do czegoś porównać zamysł całej historii, myślę, że najbliżej by mu było do owianych złą sławą, rewelacyjnie napisanych „Kronik Jakuba Wędrowycza”. W komiksie wiele się dzieje i można doskonale się przy nim bawić.
Podobnie jak „South Park”, „Rick i Morty” to jednak nie tylko czysty humor. Twórcy starają się w prześmiewczy sposób pokazać również wiele nieco poważniejszych problemów. Bez trudu można je wyłapać pośród fantastyki i czystej abstrakcji.
Podsumowanie
„Rick i Morty przedstawiają” to ciekawy, zabawny i świetnie narysowany komiks, który spełni oczekiwania wszystkich amatorów animacji. Przyznam szczerze, że to właśnie on zachęcił mnie do poznania całej serii. Przed jego lekturą produkcję znałam jedynie ze słyszenia. Myślę jednak, że dzięki Netflixowi i wydawnictwu Egmont szybko stanie się popularna również w Polsce. Jeżeli nie boisz się humoru bez cenzury (oczywiście najczęściej czarnego), to śmiało sięgaj po przygody dwójki niecodziennych bohaterów. Nie spodziewaj się jednak pozytywnego przesłania czy altruizmu w żadnej postaci!
Zapowiedź: Do gwiazd. Skyward. Tom 1
Pasjonująca opowieść o nieustraszonej dziewczynie, która chce zostać pilotem myśliwca w czasach najazdu ludzkości przez okrutną rasę obcych.
Świat Spensy jest atakowany od setek lat. Obcy zwani Krellami przypuszczają jeden powietrzny atak za drugim, prowadząc niekończącą się kampanię, której celem jest zagłada ludzkości. Jedyną obroną przed nimi są eskadry myśliwców walczące z wrogiem w przestworzach. Piloci są bohaterami niedobitków ludzkiej rasy.
Pogranicznik
Jestem mordercą
Zapowiedź: Powolne spalanie
Paula Hawkins, autorka powieści „Dziewczyny z pociągu” i „Zapisane na wodzie”, które urzekły miliony czytelników na całym świecie, snuje pasjonującą, pełną zwrotów akcji opowieść o oszustwie, morderstwie i zemście.
Nick Primeon
Co może napisać o książce z gatunku science fiction ktoś, kto nie przepada za tym gatunkiem? Pewnie, że książka była do bani i mu się nie podobała. Ha! Może i tak bym napisała, zważywszy, że miłośniczką Star Wars również nie jestem, a z tym mocno kojarzyła mi się ta książka. Paradoksalnie jednak bawiłam się przednio i z chęcią poznałabym ciąg dalszy tej historii.
Nick Primeon to całkiem niepozorna książeczka, maleńka, cienka i z niejednoznaczną okładką. Właściwie nie rzuca się w oczy, ale gdy wychwyci się ją w tłumie, przykuwa wzrok i siłą rzeczy sięga się po nią. Chociażby po to, by zapoznać się z opisem. A wówczas tylko krok dzieli czytelnika od tego, by dać sobie szansę na miły wieczór z książką, którą czyta się ekspresowo, bo fabuła w niej pędzi niczym francuskie TGV i jest doprawdy ciekawa!
Nie spodziewałam się niczego spektakularnego po Nicku Primeonie i może to dobrze, bo dzięki temu miałam nieopisaną frajdę z czytania. Przeczytałam ją bowiem jednym tchem i choć była dość przewidywalna, to ma ona w sobie coś takiego, jakiś taki urok, który roztacza się nad czytelnikiem i niczym przytulna pelerynka otula i to tak przyjemne uczucie, że nie chce się z niego rezygnować choćby na chwilę. Do tego ta ilość wydarzeń, które „dzieją się” co chwile, przepędzają głównego i tytułowego zarazem, bohatera z jednego krańca kosmosu w drugi... i kolejny. Nie można się nudzić.
Nie bez znaczenia jest również pióro autora. Pomimo iż brakowało mi w tej historii głębi i wiele rzeczy jest „wyjaśnionych” dość pobieżnie, co, mając na uwadze ilość stron, nie jest dziwne, to Marek Szymański potrafi wzbudzić w czytelniku sympatię do tego, jak kreśli kolejne sceny i jaki kształt im nadaje, pomimo iż opisów jako takich za wiele nie ma, to całość działa intensywnie na wyobraźnię.
Bohaterowie wykreowani przez Marka Szymańskiego są ciekawi. Szczególnie tytułowy bohater, którego najlepiej daje się poznać. No i to jego historię opowiada autor, nie szczędząc zawiłości w jego biografii, która momentami może przyprawić o zawrót głowy, ale dzięki temu właśnie i on i cała książka ma to coś, co przykuwa uwagę i każe poznać Nicka i jego historię do samego końca.
Jedynym mankamentem tej powieści jest to, że jest taka krótka. Gdyby zyskała trzykrotnie na swojej objętości, a Marek Szymański dodał więcej szczegółów, rozbudowując dane sceny i wątki, to byłby to prawdziwy majstersztyk. Jednak Nick Primeon ma niespełna trzysta stron i jest dobrą lekturą.
Jeśli jesteście fanami międzygalaktycznych podróży, spisków, knowań i sekretów, a także niestraszne Wam lekko romantyczne nuty, to Nick Primeon będzie się Wam podobał. Wszak to idealna lektura na relaks!
1634: Wojna bałtycka
Arcymag
Ceony ma na rękach krew, a w rękawie asa – potrafi połączyć się z każdym materiałem, jej magia jest wręcz nieograniczona. Tylko co z magią krwi i co z Sarajem, który ucieka z więzienia? Ostatni tom niesamowitej trylogii o magii, jakiej jeszcze nie znacie. I o miłości.
Nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej części. W zasadzie w poprzedniej zostało wszystko powiedziane, wręcz pozamiatane, może prócz romantycznego wątku, ale to przecież można sobie dopowiedzieć. No i oprócz motywu łączenia się z innymi materiałami niż przypisany Ceony papier. I w zasadzie rozwiązania tej tajemnicy spodziewałam się po Arcymagu. A tu niespodzianka. I to zarówno od strony tytułu, jak i autorki. Miało być mnóstwo chwały, może trochę kłopotów po drodze, ale w zasadzie widziałam Ceony w świetlistej przyszłości. A tu mamy mrok, tajemnice i krew. I szalenie mi się podoba to, że autorka nie poszła w lukier i tęczę, a pokazała jeszcze trochę pazura. Dzięki temu końcówka zyskała. Czyta się szybko, z przyjemnością, choć bez nadmiernego przestrachu. Autorka po kolei odkrywa karty i wyjaśnia tajemnice. Jedyne, co nie bardzo przypadło mi do gustu, to wątek siostry Ceony. Wydaje się taki przylepiony, a mógłby być ciekawszy, jakby został zapoczątkowany wcześniej. Tu stanowi trochę taką zapchaj-dziurę i nie wnosi niczego, a na pewno nie mówi więcej o powiązaniach dziewczyny z rodziną i o stosunkach między nimi. Dla mnie wątek z potencjałem, ale wprowadzony za późno i jest tylko spowolnieniem akcji.
Główna bohaterka w końcu przestaje być niepewna, ba, ona nawet pyskuje innym magom, od których może zależeć jej przyszłość. Nawet Emery przestaje być tak bardzo mdły i dziwaczny, a staje się bardziej ludzki. Śmiem twierdzić, że w kolejnym tomie byliby jeszcze lepsi, ale o tym na razie nie możemy się przekonać, bo trylogia Papierowego Maga tworzy spójną całość. I o ile całość nie porywa, to ta spójność stanowi ogromny plus całej serii. Autorka dopracowała rodzaje magii, dobrze opisuje poszczególne materiały i nie ma tu nieścisłości. Co prawda świat, w którym wszystko się dzieje, jest zaledwie liźnięty i mógłby być lepiej opisany i sprecyzowany, to jednak skupienie się na bohaterach, zamiast na tle ich życia rekompensuje ten niedostatek.
Całość czyta się przyjemnie. Pierwszy tom zapowiadał większe zachłyśnięcie się, ale nie czuję się rozczarowana. Do tego przepiękne wydanie, z okładkami, które od drugiego tomu są pięknie srebrzone, na pewno zachęci mnie, by jeszcze raz sięgnąć po przygody młodej Ceony i Emery’ego.
Żywa i martwa
Konkurs: Wakacje wśród duchów
Wyjątkowy zbór opowieści grozy autorstwa wybitnych przedstawicieli gatunku
Gdy zapada zmrok, co powiesz na przerażające opowieści? Usiądź wygodnie. Nie przejmuj się skrzypieniem desek podłogowych, szmerem w piwnicy, przeraźliwym wyciem psa. Niech cię nie zatrwoży migoczące światło, przelotny cień, zimny dotyk na twoim ręku. Coś się poruszyło? Na ścianie widać zarys twarzy? Zachowaj spokój. Oto zbierają się duchy minionych lat…
Zbiór klasycznych opowieści o nawiedzonych domach, mściwych duchach i upiornych ostrzeżeniach gwarantuje doskonałą rozrywkę i zarazem wgląd w realia XIX wieku. Pomysłowo łącząc grozę, melancholię i humor, historie te zachowują swoją pierwotną moc wywoływania lęku i zaskoczenia.
Zebrana kolekcja obejmuje utwory takich pisarzy jak Oscar Wilde, Charlotte Riddell czy Grant Allen. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla wielbicieli gatunku.