Rezultaty wyszukiwania dla: Ko��o
Yotsuba! Tom 1
Jestem Yotsuba. Przyjechałam z tatusiem do takiego jednego miasta i zamieszkałam w nowym domku. Obok mieszka Ena, Asagi i Fuuka, która nie jest ładna, ale Jumbo mówi, że to nieprawda. Jumbo to przyjaciel tatusia. Jest taaaki wieeelki! Jak góra Fuji. I silny. Nosił telewizor, który dostaliśmy od sąsiadek, i nawet się nie spocił. Jumbo umie łapać cykady. Nauczył mnie i Enę, jak to się robi. A jak była burza, to poszłam się bawić na dwór. Tatuś nie mógł wyjść, bo nie miał kaloszy. Ale i tak było fajnie.
Kooonieeec!
Mangę można kupic --> TUTAJ
Portal 2018 - Plany Wydawnicze na II połowę roku
Plany Wydawnicze 2018
Podczas 29 edycji Pionka odbyła się prezentacja nowości wydawniczych Portal Games, koncentrująca się na tytułach, które ukażą się w drugiej połowie 2018 roku. O części tytułów już informowali podczas Portalkonu... ale część to zupełne nowości! A i tak to jeszcze nie wszystkie ich zapowiedzi...
Detektyw
Detektyw: Kryminalna Gra Planszowa to w pełni kooperacyjne, wciągające, detektywistyczne przeżycie. To gra wymagająca bystrości i dedukcji, a także całego wolnego wieczoru – pojedyncza rozgrywka może trwać ponad 3 godziny. Proste zasady oznaczają, że nic nie rozprasza twojej uwagi – możesz w pełni oddać się komunikacji w zespole, wytężyć szare komórki i rozwiązać każdą sprawę!
Detektyw jest wymagającą grą dla 1 do 5 graczy, która opowiada spójną historię. Wcielisz się w niej w członka zespołu śledczych pracujących dla amerykańskiej Państwowej Agencji Detektywistycznej Antares. Zmierzysz się z pięcioma różnymi sprawami i będziesz je po kolei rozwiązywać. Razem stworzą one kampanię, która podda twoje umiejętności dedukcji prawdziwej próbie.
Jeśli szukasz współczesnego symulatora pracy detektywa, ta gra jest dla Ciebie!
Polcon 2018 - garść informacji
Polcon 2018
Wiele wyjątkowych atrakcji tegorocznego Polconu to gratka zarówno dla długoletnich fanów, jak i dla osób w luźny sposób zainteresowanych fantastyką. Oprócz setek godzin prelekcji, możliwości zagrania w gry planszowe i elektroniczne, oraz uczestnictwa w różnorodnych panelach i warsztatach, uczestnicy konwentu będą mogli wziąć udział w Gali wręczenia Nagrody im. Janusza A. Zajdla, spotkaniu z Andrzejem Sapkowskim, obejrzeć niesamowity konkurs strojów, a nawet spróbować się w Walkach Magów!
Weekend z Portalem
Chcielibyśmy zachęcić was do wzięcia udział w organizowanej przez Portal Games akcji - "Weekend z Portalem". Zrób w ten weekend zdjęcie podczas rozgrywki w dowolną grę Portalu i wrzuć je na swojego FB lub Twittera. Oznacz w poście Portal (FB _@Portal Games_ lub Twitter _@portal_pl_), dodaj tag _#WeekendZPortalem_ i wygraj nagrody w jednej z dwóch kategorii. Spośród wszystkich wpisów, zdjęć i zgłoszeń Portal Games wybierze autorów kilku najciekawszych propozycji i nagrodzi następującymi nagrodami:
- "Granie na łonie natury" (unikatowe drzewka do Fotosyntezy lub promoski do Robinsona)
- "Granie w miejskiej dżungli" (promoski do 51. Stanu lub do Neuroshimy HEX! 3.0)
Miszmasz!
Miszmasz! to dynamiczna, szybka gra towarzyska na spostrzegawczość i refleks, która sprawdzi się świetnie zarówno, jako gra rodzinna, jak i imprezowa. Nie można by spodziewać się czegokolwiek innego biorąc pod uwagę fakt, że projektantem Miszmaszu! jest Tom Vuarchex, ten sam, który stworzył Jungle Speed. Jeśli dołączymy do tego niewielkie rozmiary gry oraz fakt, że zbliża się okres wakacji, wyjazdów młodzieży na obozy, to znajdziemy idealną grę na zbliżający się letni sezon.
Pocałunek stali
“Pocałunek stali” to dwunasty tom serii “Lincoln Rhyme”, w której to głównym bohaterem jest piekielnie inteligentny ekspert kryminalistyki, będący tetraplegikiem. Zostaje zaangażowany w kolejną sprawę kryminalną, mimo że chwilę wcześniej zakończył kooperację z miejscową policją. Tym razem na celowniku znajduje się przebiegły przestępca, który narzędziami zbrodni czyni zwykłe przedmioty codziennego użytku, takie jak kuchenka mikrofalowa. Zespół Rhyme’a musi złapać mordercę jak najszybciej, ponieważ od tego momentu żaden posiadacz nowoczesnych urządzeń nie jest bezpieczny...
Jeffrey Deaver stworzył fenomenalną powieść, którą czyta się z ogromnym zainteresowaniem od pierwszej, aż do ostatniej strony. O jego kunszcie świadczy fakt, iż każdy tom serii można czytać niezależnie od pozostałych. To ogromna zaleta dłuższych cykli. Czytelnik nie musi znać treści poprzednich tomów, by delektować się lekturą “Pocałunku stali”.
Pierwsze, co rzuca się w oczy po rozpoczęciu powieści, to świetna orientacja autora w dziedzinie kryminologii i kryminalistyki. Niestety pisarze często nie dbają o porządny research, co skutkuje później licznymi błędami w tym temacie. Jeffrey Deaver zadbał o każdy szczegół w swojej historii, dzięki czemu całość aż emanuje perfekcjonizmem. Czytać coś tak dopracowanego to czysta przyjemność.
Czytelnik ma tu do czynienia z całą plejadą fascynujących bohaterów. Każdy z nich jest inny, lecz trzeba przyznać, że prawdziwą gwiazdą jest Lincoln Rhyme. Genialna postać, która pomimo paskudnego wypadku, nie łamie się i nie daje za wygraną. Nie jest on jednak niczym heros z epickich opowiadań - przeżywa chwile zwątpienia i to czyni go tak ludzkim.
Jeffrey Deaver to świetny pisarz, który nie zapomniał o humorze i dynamicznych dialogach. Są one niezwykle naturalne, pozbawione patosu. Brak tu też przydługich monologów, które zwykle nieprzyjemnie spowalniają akcję. Żarty na wysokim poziomie pozostawią niezwykle miłe wspomnienia.
Jedyne, czego zabrakło, to zwroty akcji. Dość szybko dowiadujemy się, kim jest morderca i w dużej mierze poznajemy jego pobudki. Brak tu elementu, który wgniótłby czytelnika w fotel i pozostawił mętlik w głowie. Zakończenie na podobnym poziomie, co cała powieść, choć zdecydowanie brak tu punktu kulminacyjnego.
Mimo wszystko “Pocałunek stali” to świetny kryminał, któremu zdecydowanie warto poświęcić swój cenny czas. To jedna z tych książek, podczas czytania których czytelnik czuje się szanowany i wręcz rozpieszczany przez autora. Pozostaje mieć nadzieję, iż kolejne tomy tej serii prezentować będą podobny poziom.
Wieża
Droga Ty, Twoje ciało należało kiedyś do mnie.
Ciało, w którym się znalazłaś, może zapewnić ci bogactwo, władze i wiedzę, o których normalnym ludziom się nie śniło.
Możesz dowiedzieć się, dlaczego zostałaś zdradzona.
Życzę ci wszystkiego, co najlepsze. Cokolwiek postanowisz bądź ostrożna...
Czy trzęsąc się na deszczu w parku, stojąc pośrodku porozrzucanych, nieprzytomnych ciał, nie pamiętając swego imienia, można oprzeć się tak kusicielskim obietnicom, jak bogactwo, władza i wiedza? Gdy nie wiadomo, czego się spodziewać po swoim „nowym” życiu, należy zrobić wszystko, aby utrzymać się na powierzchni i działać według instrukcji, którą pozostawiła poprzednia właścicielka ciała – Myfanwy Thomas. Jedyna nadzieja w fioletowym segregatorze, obfitym koncie bankowym i strachu, który dzięki władzy wzbudza Myfanwy w swoich współpracownikach w tajnej brytyjskiej agencji Checkquy. A i moce, wspomniałam o mocach, dzięki którym specjalistka od zarządzania tajnymi operacjami i finansami, może obezwładnić każdego, przejmując kontrolę nad jego systemem nerwowym.
Myfanwy Thomas, traci pamięć, więcej, traci tożsamość, a więc całe swoje dotychczasowe życie. W przeciwieństwie do bohaterek wielu melodramatycznych powieści dla kobiet, została o tym uprzedzona, dlatego dla następczyni swego ciała przygotowuje plan awaryjny: koperty, które mają pomóc w pierwszych dniach po amnezji, fioletowy segregator z najważniejszymi informacjami oraz bezpieczne lokum. Potem wszystko zależy od tej drugiej.
Obie, choć w jednym ciele i nie jednocześnie, Myfanwy mieszkają w Londynie, pracują w tajnej agencji Checkquy, która strzeże Królestwo Brytyjskie przed odmiennymi istotami i niewyjaśnionymi zjawiskami. Przed „nową” Mayfanwy stoi wielkie wyzwanie po pierwsze nie dać się zdemaskować, po drugie nie zginąć, po trzecie nie dać się zdemaskować (hmm, to już było), po czwarte odkryć kto stoi za utratą tożsamości, po piąte prowadzić tajną agencję, co nie jest proste, biorąc pod uwagę fakt, że współpracuje się z piekielnie niebezpieczną Figurą posiadającą cztery ciała, a jeden umysł, po szóste nie dać się zabić (hmm, to już było), po siódme zapobiec inwazji Hodowców i jeszcze raz nie dać się zabić i ponownie nie dać sobie odebrać pamięci (to coś nowego). Dodajmy, że wszystko jest zaskakujące tytuł Biskupa nosi kilkusetletni wampir, Przechowalnia Więźniów mieści się na plebani, a Miffy w domu trzyma Wolfganga i jest to... króliś.
Trzeba przyznać, że Wydawnictwo Papierowy Księżyc ma rękę do książek, które kocha się czytać. „Wieża” to, o dziwo, debiut literacki Australijczyka, Daniela O’Malleya, który zasłużył sobie tym tytułem na Aurealis Award w kategorii najlepsza książka science-fiction roku 2012. Napisałam, o dziwo, ponieważ powieść napisana została całkiem przyzwoicie i w sposób przemyślany, jest naprawdę niewiele elementów, do których można by mieć zastrzeżenia. Owszem sam początek jest troszkę toporny i trudno było mi przez niego przebrnąć, co raczej wynikało z moich uprzedzeń i lęku przed tym, co mnie czeka, ale który idealnie oddawał nastrój osoby zagubionej po utracie osobowości. Odrobinę naiwnie przedstawione jest również stanowisko Wieży, koordynatorki wszystkich działań agentów na Wielką Brytanię, taka nadprzyrodzona M z Jamesa Bonda, ale całokształt powieści wypada nadzwyczaj pozytywnie. Fabuła wciąga, postać pierwszoplanowej Miffy przestaje być z czasem tak niedorzecznie infantylna, wielobarwne postacie drugoplanowe intrygują, a wartka akcja, nie pozwala oderwać się od lektury. Autor skupił całą fabułę wokół głównej bohaterki i spisku, dlatego zabrakło mi troszkę szerszego tła, wytłumaczenia dlaczego jedne niewytłumaczalne zjawiska są likwidowane, a inne nie, dlaczego z syrenami zatoki można się porozumieć i na jakich zasadach, albo dlaczego dzieci z nadprzyrodzonymi zdolnościami zwalczają innych z nadprzyrodzonymi zdolnościami?
„Wieża” Daniela O’Malleya zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie i z czystym sercem polecam to każdemu i w każdym wieku. Jest to przede wszystkim świetna lektura, która dostarcza pełną gamę wrażeń. Poza tym, kto nie lubi silnych bohaterek, powieści pełnej akcji i humoru, w tle z wampirami, agentami rodem z MARVELA skrzyżowanymi z Ghostbusters i Facetami w Czerni? Mam nadzieję na szybkie tłumaczenie tomu drugiego „Stiletto”, jestem bardzo ciekawa, jak będzie rozwijała się dalsza kariera Wieży Thomas w strukturach Checkquy.
Ghost Stories (druga edycja)
Kolejna propozycja od Rebel to gra kooperacjna znanego twórcy gier planszowych Antoine Bauza.
Wielu poległo kładąc kres rządom Wu-Fenga, Władcy Dziewięciu Piekieł. Urna zawierająca jego prochy została pochowana na cmentarzu w niewielkiej wiosce w Środkowym Cesarstwie. Lata mijały, a przeklęte dziedzictwo popadło w zapomnienie pośród żywych. Ukryty w głębiach piekieł Wu-Feng nie zapomniał niczego. Niestrudzone poszukiwania w końcu doprowadziły go do miejsca, gdzie ukryto urnę. Cień jego poprzedniej inkarnacji już rozciąga się nad wieśniakami, nieświadomymi grożącego im niebezpieczeństwa.
Bandido
HELVETIQ - nowe wydawnictwo w Polsce!
Już we wrześniu na polskim rynku gier planszowych pojawią się gry prosto ze Szwajcarii.
Chodzi o wydawnictwo HELVETIQ, które projektuje i wydaje gry dla każualowych graczy a ich design jest czarujący w swej prostocie i niespotykanym wyglądzie.