Rezultaty wyszukiwania dla: Forma

sobota, 08 lipiec 2017 11:51

Kieszonkowce

Sezon wakacyjny w pełni. Niektórzy mają do pokonania setki kilometrów w pociągach, autobusach a być może tysiące w samolotach. Można ten czas wykorzystać na trening mózgu i naukę w przyjemnym wydaniu. Seria Kieszonkowce od wydawnictwa Edgard to sposób na nudę nie tylko w podróży. To gry karciane, zagadki logiczne, idiomy angielskie w ładnych i niewielkich wydaniach i o ciekawych ilustracjach. Efektem ubocznym spędzania wolnego czasu w ten sposób może być wzrost intelektu, opanowanie wiedzy, lub zwiększony zasób słownictwa z  j. angielskiego.

W ramach serii ukazało się aktualnie 10 tytułów. Dla Was chciałabym przedstawić kilka wybranych i według mnie najciekawszych.

Kieszonkowiec geograficzny – Gdzie Rzym a gdzie Krym

kieszonkowiec geograficzny gdzie rzym a gdzie krym 7

Jeżeli ktoś ma problem w opanowaniu europejskich państw i ich stolic, może zdecydować się na tę pozycję. W talii znajdziemy kilkadziesiąt kart, które tworzą pary państwo-stolica. Zestawem tym możemy rozegrać jedną z czterech gier towarzyskich:

  • Znane wszystkim memory polegające na zapamiętywaniu i zebraniu jak największej ilości par.
  • Karuzela – gracze pozbywają się zbędnych kart i zbierają nowe do momentu znalezienia dwóch par.
  • Klapek - wśród rozłożonych na stole kart gracze szukają par. Odnalezienie sygnalizowane jest poprzez klepnięcie dłonią w stół. Pierwsza osoba, która to zrobi, zabiera parę. Wygrywa gracz, który zbierze najwięcej par.
  • Szachraj - odmiana znanej gry w Piotrusia Pana - wygrywa ten, który pozbędzie się najszybciej kart z ręki.

Kieszonkowiec ten polecany jest dla osób od 7 roku życia. Dla młodszych do idealna pomoc szkolna w nauce, starszym zaś pozwala na odświeżenie zdobytej już wiedzy.

kieszonkowiec logiczny na logike 12Kieszonkowiec logiczny – Na logikę

Propozycją dla starszej grupy wiekowej, od 12 roku życia może być kieszonkowiec „Na logikę”. W pudełku znajdziemy karty z ciekawymi zagadkami logicznymi o różnym stopniu trudności. Do naszej dyspozycji w sumie jest 69 łamigłówek. Pytania są graficzne i tekstowe, podchwytliwe i wymagające dedukowania, jak również testujące naszą spostrzegawczość i umiejętność łączenia faktów. Można je rozwiązywać w pojedynkę, aby w efekcie zabłysnąć w towarzystwie i wytrenować swój mózg. Można również zabawić się w gronie znajomych, np. poprzez rywalizację kto pierwszy prawidłowo odpowie na zadane pytanie. Kieszonkowiec ten przypadł mi bardzo do gustu. Zadania przypominają te, z którymi można spotkać się podczas rozwiązywania testów Mensy. Widać, iż zostały przygotowane przez specjalistów.

kieszonkowiec angielski let s talk 9Kieszonkowiec angielski – Let’s Talk

Dla zwolenników nauki języka angielskiego, którzy nie mają czasu na lekcje lub chcą w nieprzymuszonej formie przyswoić, być może, nawet kilkadziesiąt nowych słów,  doskonałą pozycją  może być: „Let’s talk!”.  Są to angielskie rozmówki, które wykorzystać może już nawet 9-latek do budowania dialogów i nauki. Talia składa się z 55 kart z różnymi scenkami, które tworzą pary  pytanie-odpowiedź. Ponownie jak w omawianej powyżej pozycji – Kieszonkowiec geograficzny - karty z dialogami wykorzystujemy do rozegrania jednej z czterech gier towarzyskich: memory, klapek, karuzela czy szachraj. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby samodzielnie uczyć się przeprowadzania zwrotów konwersacyjnych, przydatnych nie tylko w podróży czy w sklepie. Bardzo fajnym urozmaiceniem gry jest dodatkowy słowniczek trudniejszych słów czy idiomów, na które możemy natknąć się na kartach.

kieszonkowiec angielski piece of cake 15Kieszonkowiec angielski – Piece of Cake

Najbardziej jednak zafascynował mnie kieszonkowiec edukacyjny z angielskimi idiomami. Czegoś takiego szukałam od dawna. „Piece of cake”, czyli bułka z masłem. Takie to proste. Jednak pozory mogą mylić. Jest to chyba jeden z najtrudniejszych Kieszonkowców. Mamy do czynienia ze słownictwem, które można zaklasyfikować do poziomów B1-C1. Jedna talia daje możliwość opanowania 172 angielskich idiomów. Na każdej z 54 kart znajdziemy trzy zwroty (np. dialogi, stwierdzenia). Do każdego z nich podane mamy po trzy odpowiedzi. Oczywistym zadaniem jest wskazanie tej prawidłowej. W rozwiązaniu pomocne są słowniczki na odwrocie każdej karty. Przetłumaczone zostały nie tylko idiomy, ale również trudniejsze słowa.

kieszonkowiec angielski what s up 15Kieszonkowiec angielski – What’s up?

Kolejnym, podobnie jak „Piece of Cake”, zaawansowanym Kieszonkowcem jest „What’s up?”. Skierowany jest on do osób, które mają opanowane już angielskie słownictwo na poziomie B2-C1. Kolejny raz również do czynienia mamy z grą typu quiz. Na każdej karcie znajdziemy po trzy zwroty konwersacyjne z trzema odpowiedziami. Naszym zadaniem jest wskazanie prawidłowej odpowiedzi. Oczywiście pomocny jest słowniczek trudnych słów, który znajdziemy na odwrocie każdej karty.

Podsumowanie

Kieszonkowce w swoich małych i kompaktowych pudełeczkach skrywają bogatą zawartość. Dzięki nim możemy przyjemnie spędzić czas praktycznie w każdym miejscu na naukę poprzez zabawę. Jedna talia spokojnie zmieści się nawet w najmniejszej damskiej torebce. Dodatkowo bardzo ciekawa oprawa graficzna, kolorowe i zabawne ilustracje ułatwiają przyswajanie wiedzy. Możemy znakomicie bawić się samemu, jak również w gronie znajomych, szczególnie wykorzystując do tego różne warianty gier towarzyskich. Bardzo fajnie, że zostały one przygotowane dla różnych grup wiekowych, dzięki temu do wspólnej zabawy np. z językiem angielskim czy geografią, możemy siąść już z najmłodszymi. Językowe Kieszonkowce zaawansowane, skierowane do osób powyżej 15 roku życia, na początek mogą sprawiać wrażenie bardzo trudnych i ciężkich do opanowania, szczególnie przez bogactwo nowego słownictwa, jednak jak mówi przysłowie – praktyka czyni mistrza. Taka forma nauki języka obcego mi bardzo odpowiada. Fiszki, z których do tej pory korzystałam, poszły w odstawkę. Zastąpiłam je kartami z quizami. Teraz czekam niecierpliwością na efekt uboczny jaki deklaruje producent na opakowaniu. Może już wkrótce zacznę oglądać filmy bez napisów.

Podsumowując, za niewielkie pieniądze (a dokładniej 15zł za grę) otrzymamy bardzo dobrze przygotowany i solidnie wydany produkt edukacyjny. Na pewno spędzimy z nim wiele godzin, aby uczyć się poprzez zabawę lub bawić się przyswajając przy okazji wiedzę.

Dział: Gry bez prądu
czwartek, 06 lipiec 2017 23:29

"Działa imperium" zagrzmią w lipcu

Wydawnictwo Rebis zapowiedziało na 11 lipca czwarty tom cyklu Kampanii Cienia.

GDY CICHNIE HUK DZIAŁ, ZŁOWROGA SIŁA PCHA ŚWIAT KU NOWEMU KATAKLIZMOWI

Księga czwarta „Kampanii Cienia”.

Dział: Książki
środa, 05 lipiec 2017 13:25

"Ciemny las" - Cixin Liu

Dom Wydawniczy Rebis zapowiedział kontynuację "Problemu trzech ciał" na sierpień. Drugi tom trylogii „Wspomnienie o przeszłości Ziemi”, największego w ostatnich latach wydarzenia w światowej fantastyce naukowej, porównywalnego z klasycznymi cyklami „Fundacja” i „Diuna”. Chiński bestseller, który zyskał ogromny rozgłos w USA – w 2015 roku tom pierwszy, Problem trzech ciał , otrzymał nagrodę Hugo dla najlepszej powieści.

Dział: Książki
niedziela, 02 lipiec 2017 16:37

Poszukiwana

Budzisz się pewnego dnia i nic nie wskazuje na to, by twoje życie za chwilę diametralnie się zmieniło. Dzień jak co dzień. W głowie masz mnóstwo planów, cieszysz się poranną kawą i smacznym śniadaniem. Nagle czujesz smak jakby zjełczałego tłuszczu, tracisz apetyt. Na dodatek spostrzegasz, że twoja lewa ręka jakby nie do końca słuchała twoich poleceń, a po chwili całkowicie tracisz czucie w lewej części ciała. Twój poranny spokój zaczyna zmieniać się w narastające przerażenie. Tego samego dnia lekarz wydaje wyrok – pozostał ci rok życia. To właśnie początek historii bohaterki „Poszukiwanej”, najnowszej powieści Deana Koontza.

Bibi Blair to inteligentna, piękna i ambitna pisarka o intuicji i wyobraźni, której mogą jej pozazdrościć najlepsi autorzy u szczytu kariery. Ma dopiero 22 lat, jest pełna energii i wydawałoby się, że ma przed sobą całe życie. Niespodziewanie otrzymuje diagnozę - glejakowatość mózgu. Doktor prognozuje rok życia, jednak odpowiedź Bibi brzmi „Zobaczymy”. Jako dzielna dziewczyna, od dziecka ceniąca odwagę, nie zamierza bezczynnie czekać, aż rak odbierze jej życie. Ku zaskoczeniu wszystkich, następnego dnia nowotwór po prostu znika. Jednak cena za wyzdrowienie jest wysoka, młoda pisarka zostaje cudownie ocalona, ponieważ sama ma ocalić inne życie. Bibi wyrusza więc na niebezpieczną misję odnalezienia i uratowania tajemniczej Ashley Bell a Niewłaściwi Ludzie nieustannie depczą jej po piętach.

Kim jest Ashley Bell? Kto tu jest naprawdę poszukiwany? Kto tu kogo szuka? Na te pytania nie ma jednej odpowiedzi. Historia jest złożona, akcja toczy się na wielu płaszczyznach. Autor nie spieszy się, powoli podaje czytelnikowi kolejne informacje. Nie jest to jednak uciążliwe, wręcz przeciwnie, nasila to uczucie niepewności i oczekiwania na dalsze wydarzenia. Koontz wyśmienicie dawkuje nam napięcie. Otrzymujemy strzępki informacji zarówno teraźniejszych wydarzeń jak ich tych sprzed lat. Poznajemy Bibi w wieku 5, 10 i 16 lat. Wiemy, że wtedy w jej życiu wydarzyło się coś, co miało na nią znaczący wpływ, coś, o czym chciała zapomnieć. Elementy układanki, które czytelnik mozolnie zbiera, wskakują na swoje miejsce dopiero w finalnej części historii.

Pisarz podzielił powieść na krótkie rozdziały łączące się w osiem większych części. Dodatkowo zadał sobie trud zatytułowania każdego, nawet najkrótszego rozdziału, co jest dość ciekawym i nietypowym rozwiązaniem. Czytanie uprzyjemniają liczne barwne opisy pobudzające wyobraźnię. Świat rzeczywisty nieustannie przeplata się z tu nadprzyrodzonym, zaciera się granica między snem a jawą. Bohaterka zmaga się z duchami w różnym tego słowa znaczeniu. Powieść ma zatem cechy thrillera psychologicznego, jak i horroru.

Czytając „Poszukiwaną”, niezmiennie towarzyszyło mi przyjemnie uczucie napięcia, niepewności a momentami nawet strachu. Z niecierpliwością przerzucałam kolejne strony w poszukiwaniu odpowiedzi. Walka o przetrwanie, różnorodne postacie, nagła groźba śmierci skłaniająca do refleksji, a nawet antysemityzm. Po prostu mieszanka wybuchowa. Niestety jednak zakończenie troszkę mnie rozczarowało. Myślę, że oczekiwałam mocniejszego uderzenia, chociaż nie ukrywam, że pewne wydarzenie wywołało u mnie spore zaskoczenie. Pomijając koniec historii, oceniam książkę jako bardzo dobrą i zachęcam do przeczytania.

Dział: Książki
piątek, 30 czerwiec 2017 11:55

"Wilcze leże" nowość od Fabryki Słów

Od 28 czerwca dostepna jest nowa antologia opowiadań Andrzeja Pilipiuka "Wilcze leże".

Od A jak Anubis do W jak wilkołactwo.
Zanurz się w świat opowieści, w których granica między tym co realne a tym co fikcyjne niebezpiecznie się zaciera...
W życiu Roberta Storma nadchodzi wielka zmiana. Gdy na horyzoncie pojawi się dziewczyna, która ma szanse zostać kobietą jego życia, Robert pozna smak porażki i narazi się wpływowym przeciwnikom. A jedynym wyjściem będzie ucieczka...

Dział: Książki
środa, 28 czerwiec 2017 22:28

Czerwień rubinu

- Nie bójcie się, opętani ezoteryczną manią pseudonaukowcy i fanatyczni wielbiciele tajemnic nie gryzą. [s. 128]

Żyjesz sobie spokojnie w swoim normalnym świecie. Uczysz się lub pracujesz. Twoje dni są takie same, a ten na pewno nie zapowiadał się inaczej. Żadnych znaków czy ostrzeżeń, że nagle w drodze powrotnej zacznie boleć cię żołądek i gdy zamkniesz i otworzysz oczy, znajdziesz się, załóżmy, że w XIX wieku...

Gwendolyn Shephard to zwykła szesnastoletnia dziewczyna, która chodzi do szkoły i wiedzie normalne życie nastolatki. Znaczy na tyle normalne na ile jej rodzina na to pozwala. Bo trzeba Wam wiedzieć, że Gwen ma kuzynkę Charlottę, którą czeka bardzo ważne zadanie, gdy tylko nadejdzie czas. Jest ona do tego przygotowywana od dziecka na wszystkie możliwe sposoby. Jakim więc zaskoczeniem dla rodziny było, że to nasza bohaterka jest tą, o której mówi stara rymowanka, a nie kuzynka. Od teraz dziewczyna musi odnaleźć się w nowej sytuacji, a co ważniejsze dać sobie radę z tym, co ją czeka...

Doskonale pamiętam ile czasu trwało, zanim zabrałam się za pierwsze wydanie Czerwieni rubinu, bo każdy się tym zachwycał, a ja nadal czułam gorzki smak rozczarowania Igrzyskami śmierci, które tak bardzo się wszystkim podobały. Teraz znam już całą trylogię i nie jestem w stanie zliczyć, ile razy do niej wracałam. Wznowienie Trylogii Czasu przez Media Rodzinę – i to w tak cudnej oprawie – jest dla mnie kolejną okazją do ponownego przeżywania historii Gwen.

Tak jak za pierwszym razem, tak i teraz historia porwała mnie od pierwszych stron. Czytelnik niemal od początku jest rzucany na głęboką wodę i wraz z bohaterką próbuje odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Nie jest to wcale takie proste, gdy nie ma się zielonego pojęcia, w czym właśnie bierze się udział, a informacje, które otrzymuje, tak naprawdę dużo nie wyjaśniają. To, co w ogóle skłoniło mnie do przeczytania tej książki za pierwszym razem, to właśnie podróżowanie w czasie. Uważam, że zobaczyć nasze otoczenie na własne oczy kilkaset lat temu to niesamowita przygoda. W Czerwień rubinu cała ta otoczka z przemieszczaniem się do innych czasów była dopięta na ostatni guzik. Wszystko, co z tym związane miało swój czas i miejsce, obyło się bez chaotycznych zdarzeń, tylko przygotowywano się do tego: stroje, uczesanie, zachowanie. Dbano o realizm i każdy detal, by zbytnio nie odstępować od norm danego okresu. W ogóle, w całej powieści widać starania by wszystko ze sobą współgrało. Gier prócz fabuły obdarowała nas wartką i nieprzewidywalną akcją, szczegółowymi, aczkolwiek nienużącymi opisami oraz szeroką paletą uczuć.

Polubiłam Gwendolyn za jej sposób bycia. Zabawna i wesoła, lekko zdystansowana do samej siebie. Nie wywyższa się i stara się żyć normalnie, jak tylko się da. Od samego początku nie podoba jej się to, co się dzieje i mówi o tym głośno. Nie stara się być na siłę kimś innym. Jej poczucie humoru dodaje temu wszystkiemu smaczka. Często wyraża się z ironią, która bawi i rozśmiesza. Co do Gideona mam mieszane uczucia. Ma on duże poczucie obowiązku i pewność, że każdy musi go słuchać. Jest samowystarczalny i nigdy nieomylny. Uważa też, że Gwen nie jest mu potrzebna do misji i będzie tylko zawadzać. Tych dwoje na początku nie przepada za sobą, choć to mało powiedziane, i jawnie to okazują. Z czasem jednak wrogość zmienia się w sympatię, przyjaźń, a może nawet coś więcej... Co do innych bohaterów to bywało różnie. Rodzina bohaterki, a szczególnie kuzynka, jej mama i babcia irytowały mnie tym całym szumem wokół tego wszystkiego - zachowywały się, jakby nie wiem jaki zaszczyt ich spotkał. Za to prababcia Maddy oraz szkolna przyjaciółka Gwen, Leslie z miejsca mnie zauroczyły i podejrzewam, że tak pozostanie do końca.

Drugie wydanie różni się tylko okładką, która bardzo mi się podoba. Tak samo, jak i te Egmontowe, dlatego też, chociaż mam bardzo mało miejsca (no dobra, wcale go nie mam) na półkach, w tym wypadku muszę mieć oba wydania. Media Rodzina wie jak skusić czytelnika. Co do samej historii, jestem nią oczarowana, jak i za pierwszym razem. Od początku wciągnęłam się w historię i razem z bohaterami przeżywałam każdą sekundę, jakby ich sukcesy i niepowodzenia były moimi, a przecież już znam zakończenie. Myślę, że już sam ten fakt wystarczy, by zapewnić, iż warto sięgnąć po wznowienie, prawda? Kerstin Gier miała pomysł na fabułę i po takim czasie widać, że losy Gwendolyn już zawsze będą się cieszyć zainteresowaniem, z czego ogromnie się cieszę.

Czerwień rubinu to nadal niezwykle wciągająca opowieść. Całość, razem i z osobna sprawia, że czyta się ją szybko i przyjemnie. Książka ta jest świetnym początkiem trylogii i tych, którzy mają ją przed sobą zapewniam, że trzyma ona poziom. Na dzień dzisiejszy nadal znajduję się w gronie fanów Trylogii Czasu, a Was zachęcam do sięgnięcia po nią. Warto!

Dział: Książki

Dzisiaj ma premierę książka Michaela R. Fletchera "Bez odkupienia" od Wydawnictwa Papierowy Księżyc.

Tęsknisz za naprawdę mroczną fantasy spod znaku „Księcia cierni” Marka Lawrence'a? Oto nowy autor, który porwie cię opowieścią pełną mroku, krwi i obłędu. A przy tym pełną niezwykle oryginalnych pomysłów.

Dział: Książki
poniedziałek, 26 czerwiec 2017 19:45

"Zgromadzenie cieni" V. E. Schwab już w księgarniach

Dzisiaj premierę ma kontynuacja "Mroczniejszego odcieniu magii" V. E. Schwab od Wydawnictwa Zysk i S-ka.

MAGIA, PRZYGODA I FASCYNUJĄCY ŚWIAT RÓWNOLEGŁYCH LONDYNÓW W JEDNEJ Z NAJCIEKAWSZYCH POWIEŚCI FANTASY OSTATNICH LAT.

Upłynęły cztery miesiące, odkąd w ręce Kella wpadł czarny kamień. Cztery miesiące, odkąd przecięły się ścieżki antariego i dziewczyny z Szarego Londynu, Delilah Bard. Cztery miesiące, odkąd książę Rhy został ranny, Kell i Lila pokonali rządzące Białym Londynem bliźniaki Dane, a kamień wraz z umierającym Hollandem wrzucili w otchłań Londynu Czarnego.

Dział: Książki

Zapraszamy w ten weekend na Big Book Festival!

Nazywane literackim Open’erem, zbliżające się wielkimi krokami święto literatury, to znakomity dowód na to, że czytanie może być fantastycznym sposobem na spędzanie wolnego czasu. Big Book Festival to ponad 50 wydarzeń w 3 dni i setka gości z Polski i ze świata – a to wszystko w pierwszy weekend wakacji, już 23–25 czerwca, w dawnym kompleksie szkół im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie (ul. Emilii Plater 31).

Dział: Wydarzenia

Wydawnictwo SQN zapowiedziało na 5 lipca steampunkową powieść "Wilczą godzinę" autorstwa litewskiego pisarza Andriusa Tapinasa.

Wilno A.D. 1905

Wynalazek alchemików z Uniwersytetu Wileńskiego wywrócił życie w Europie do góry nogami. Teraz między miastami Aliansu latają potężne sterowce, po ulicach jeżdżą karety parowe, porządku pilnują golemy, a mechanicy konstruują automatony.

Dział: Książki