Rezultaty wyszukiwania dla: Świat Książki
Atlantis Rising 2: Miasto demonów
Niedawno patronowalismy tomowi pierwszemu Atlantis Rising, a już Drageus Publishing House zapowiada kolejny tom.
Ludzkość przegrała wojnę z demonami. Garstka wraz z Elan uciekła i schroniła się na wyspie, z dala od wrogich hord. Jednak nawet tam nie było ucieczki przed zagrożeniem. Po drugiej stronie świata demony zmieniły bowiem dawną stolicę Ziemi we własne siedlisko. Lemuria, ostatni bastion ludzkości, stał się symbolem triumfu sił piekielnych i potężnej magii.
Kroniki Jaaru. Księga luster
Niezwykła podróż do świata magii...
Na początku świata Danu istniał kamień, chroniony przez Zielone Kapłanki. Został on jednak wykradziony, ale złodziejowi nie udało się naprawdę go posiąść. Kiedy tylko dotknął przedmiot, ten rozpadł się na dwie części – jedna część kamienia pozostała w magicznym świecie zwanym Jaarem, druga zaś znalazła się w świecie ludzi...
Co ta piękna legenda ma wspólnego z jak najbardziej współczesną nastolatką, Kate Hallander, tymczasową mieszkanką Londynu? Czy licealistka, nawet jeśli jej rodzice są w trakcie rozwodu, a ciotka skrywa w swoim domu mroczne sekrety i zna niezwykłą właścicielkę pewnego dziwnego sklepiku, może okazać się czarownicą? Dowiemy się tego zagłębiając się w fenomenalną powieść Wydawnictwa Czwarta Strona, autorstwa Adama Fabera. Książka „Księga Luster”, będąca pierwszym tomem cyklu „Kroniki Jaaru”, to nasycona magią opowieść o odwadze, lojalności, przyjaźni oraz podejmowaniu trudnych niekiedy decyzji i uczeniu się na błędach. To historia, która zachwyci nie tylko fanów Harry'ego Pottera, do którego zresztą Kate jest porównywana, ale wszystkich, którzy cenią sobie dobrze zbudowane opowieści, pełne fascynujących postaci.
Mimo skomplikowanej sytuacji rodzinnej Kate stara się wieść życie typowej nastolatki, co oznacza, że jej codzienność to spotkania z przyjaciółką, problemy szkolne oraz... pierwsze fascynacje chłopcami. Właśnie na jednym z nich próbuje swoje magiczne zdolności, rzucając zaklęcie miłosne. Pochodzi ono z tajemniczej Księgi, zwanej Księgą Luster, którą Kate otrzymuje od Selene, właścicielki sklepiku z dziwnymi przedmiotami. Niewinna zabawa ma dość nieoczekiwane konsekwencje, a sam chłopak zakochuje się w przyjaciółce Kate i to z wzajemnością. Ta przygoda, choć nieudana, staje się wstępem do zupełnie innego wymiaru – magicznego.
Kate trafia do niezwykłej krainy, gdzie dowiaduje się nie tylko tego, że jest czarownicą, ale że jest nierozerwalnie połączona ze skrzydlatym ferem o imieniu Fion. Rzekoma więź, jest pokłosiem starożytnej tradycji opartej na wierze, że kiedy świat się rozdzielił, krew ferów i ludzi została ze sobą zmieszana, by pomiędzy światami wciąż istniało połączenie. Dzięki temu magia nieustannie jest obecna w świecie ludzi i pomimo ich sceptycznego podejścia, nigdy nie została zapomniana. Sądząc po zachowaniu Fiona wydaje się jednak, że Kate mogła lepiej trafić, jeśli chodzi o partnera - zbuntowany i przekonany o swojej nieomylności Fion ma wyjątkowe zdolności do pakowania się w kłopoty. Nie dość, że podczas ucieczki z domu wpada w szpony podstępnej czarownicy Erato, która zwabiła go obietnicą odnalezienia jego własnej czarownicy, to jeszcze zawierając z czarownicą pakt, tak naprawdę naraził Kate. Erato bowiem nie chodziło wyłącznie o przedostanie się do świata ludzi, co miało być ceną za pomoc Fionowi, ale o opętanie kogoś po tamtej stronie...
Nagły przeskok Kate do świata magii, to nie jedyny wątek powieści. Na stronach książki pojawia się też uroczy jednorożec, Jawis, który marzy o tym, by zapanować nad swoim strachem oraz wspomniana już Selene i ciotka Kate, połączone nie tylko więzami przyjaźni, ale również niezwykłymi zainteresowaniami, a także pewną tajemnicą kamienia. Tyle tylko, że ów kamień znika w niewyjaśnionych okolicznościach ze sklepu...
Jak rozwinie się dalej ta wspaniała opowieść? Przekonać się możemy sięgając po książkę „Kroniki Jaaru”, która nie tylko stanowi emocjonującą lekturę, ale angażuje nas w problemy bohaterów sprawiając, że mimowolnie odbywamy podróż do Jaaru i uczestniczymy w rozgrywających się wydarzeniach. Czujemy też presję czasu, bowiem zbliża się Czas Byka, a wraz z nim prawdopodobieństwo realizacji niecnych planów czarownicy Erato oraz tajemniczego mężczyzny, który wydaje jej rozkazy.
Czytelnik, zwabiony cudowną okładką „Księgi Luster” zapewne nie przypuszcza, jak wielkie emocje go czekają po wkroczeniu w świat Kate. Niezwykła fabuła, doskonale skonstruowani bohaterowie, snujące się wątki, które splatają się ze sobą w najmniej oczekiwanych momentach i atmosfera tajemnicy, którą przesycona jest powieść – to wszystko sprawia, że zachwyceni nie możemy oderwać się od lektury. Po zamknięciu pierwszego tomu pozostaje nam zaś tylko wypatrywać kolejnych zastanawiając się, w jakie jeszcze kłopoty wpakują się bohaterowie i jakie emocje staną się tym razem naszym udziałem.
Premiera "Woła mnie ciemność" + fragment
Już dziś (14 lutego) ma miejsce premiera powieści Agaty Suchockiej Woła mnie ciemność. To książka dla czytelników dorosłych, i to też nie wszystkich. Autorka łamie w niej niejedno tabu.
Nowe wydanie książki "Drugi krąg" pod patronatem Secretum
Mag Kamyk, jeden z najzdolniejszych Tkaczy Iluzji, spędził na smoczej wyspie najciekawsze miesiące w swoim życiu. Postanowił jednak wrócić do Królestwa, żeby dokończyć przerwaną naukę i zasiąść wśród najpotężniejszych magów. Tam poznaje Nocnego Śpiewaka, Myszkę i innych, obdarzonych talentem chłopców, z którymi, z którymi nawiązuje nić przyjaźni – tak rodzi się Drugi Krąg. Chłopcy szybko odkrywają jednak, że magowie, których darzyli szacunkiem, nie są wolni od politycznych gier. Śpiewak poznaje pilnie strzeżony sekret, co sprawia, że życie młodych magów staje się niebezpieczne.
Spotkanie z Taranem Matharu
Spotkanie z Taranem Matharu, autorem trylogii Summoner. Zaklinacz, która spotkała się z niezwykłą popularnością wśród polskich czytelników.
Spotkania z Ewą Białołęcką
Serdecznie zapraszamy na spotkania z Ewą Białołęcką, autorką serii Kroniki Drugiego Kręgu, jedną z najbardziej znanych i utytułowanych pisarek polskiej fantastyki.
Spotkanie przedpremierowe z Martyną Raduchowską
Wydawnictwo Uroboros oraz właściciel warszawskiego "Worka Kości" serdecznie zapraszają na spotkanie przedpremierowe z Martyną Raduchowską.
Bramy Światłości: Tom 2
Anioły wracają, a wraz z nimi nieprzebrane zastępy potworów i przygoda, która nie zwalnia ani na chwilę. Uzbrójcie się w kawę/herbatę, ciepły koc i prowiant. Czeka Was bowiem kontynuacja podróży poza czasem. A tak, jak wiadomo, wszystko może się zdarzyć!
„Bramy światłości. Tom 2” to bezpośrednia kontumacja akcji rozpoczętej w poprzedniej części. Bardzo dramatycznej akcji. Droga autorka, tak się nie robi czytelnikom (i fanom). Żeby tak zostawić nas w niewiedzy na wiele miesięcy, po tym, jak zepchnęło się głównego bohatera i jego kompana, w śmiercionośne odmęty? Bez żadnej informacji, czy żyje? Otóż... teraz już wiem. Daimon nieustająco walczy o życie. I to nie tylko w pierwszej scenie, ale aż do samego końca. Wielka ekspedycja trwa dalej. Ale nie tylko tam robi się coraz niebezpieczniej. Również w Głębi atmosfera się zagęszcza. Lucyfer wciąż nie wrócił i chociaż nikt o tym nie wiem, Razjelowi coraz trudniej wodzić wszystkich za nos. W tym czasie z misją ratunkową rusza Asmodeusz. Jednak czy Zgniły Chłopie podoła wyzwaniu? Czy ktokolwiek wyjdzie z tej „imprezy” żywy?
Poprzedni tom był dla mnie niczym jedna wielka powieść drogi. Bohaterowie szli, walczyli, odpoczywali, znowu toczyli bitwy, ledwo uchodzili z życiem i tak bez końca. A to wszystko w klimacie „nie ma rzeczy nie możliwych i nie zgadniesz, co cię zaraz zaatakuje”. Tym razem jest trochę inaczej. Trochę, bo chociaż wyprawa nadal jest najistotniejszym wątkiem powieści, pojawia się wiele scen skupionych na innych aspektach przygody. Na początku kilka razy wpadamy w odwiedziny do Gabriela. Nie zabraknie też scen ukazujących coraz ciekawsze intrygi konstruowane w Głębi. Ta różnorodność sprawiła, że kiedy historia na dobre skupiła się na Daimonie i jego drodze, nie odczułam znużenia niekończącą się wędrówką. Może też dlatego, że nasz bohater w końcu na dłuższy moment zatrzymuje się w jednym miejscu. Ale by najmniej nie po to, żeby odpocząć. Jego losy, a przy okazji również Lucyfera, nieustająco wiszą na włosku!
Akcja książki nie zwalnia ani na chwilę. Autorka po raz kolejny pokazuje, że jej wyobraźnia, ale też wiedza z zakresu najróżniejszych wierzeń nie zna granic. Dzieje się wszystko, ale nic, czego można by się było spodziewać. Opowieść pędzi jak szalona i co chwilę stawia naszych bohaterów przed nowymi wyzwaniami. Czy wyjdą z nich obronną ręką? Tego musicie dowiedzieć się sami!
Na uznanie zasługuje też wydanie książki. Trzeba przyznać, ze Fabryka Słów spisała się na medal. Pół miękka okładka ładnie prezentuje się na półce. Dodatkowo umieszczono też praktyczną, niebieską zakładkę. Całości zaś dopełnia oprawa graficzna. Ilustracje ciekawie uzupełniają historię, chociaż nie każdemu przypadną do gustu. Tak to już jest, gdy przedmiotem wizualizacji są głównie potwory i inne okropności :)
Rozczarowani mogą się poczuć Ci, którzy spodziewają się wątków romantycznych. Niewiele się w tym zakresie zmienia. „Bramy światłości” to przede wszystkim akcja i brawurowe walki. A gdy tak już podróżujemy i próbujemy przetrwać, nagle orientujemy się... że to nie koniec. Byłam przekonana, że seria zamknie się w dwóch tomach (jak poprzednia). Okazuje się jednak, że autorka planuje dla nas dłuższą wycieczkę. A więc... znowu czekamy! Jednak do tego czasu, zachęcam Was do wybrania się z Daimonem w wyprawę opisaną w „Bramach światłości. Tom 2”.
Woła mnie ciemność
„Koniec końców wszystkich nas czeka trumna (...) Leż spokojnie, moja miłości. Ta trumna jest twoją trumną. Większość z nas nawet nie wie, jak to jest być w swej trumnie. Ty już teraz wiesz!” – ten cytat pamięta zapewne każdy wielbiciel fenomenalnej książki autorstwa Anne Rice. Powieść pt. „Wywiad z wampirem” przeszła już do historii, zarówno za sprawą fabuły i niezwykłego klimatu wykreowanego przez Rice, jak i dzięki jej ekranizacji. Film w reżyserii Neila Jordana z genialną obsadą (Brad Pitt i Tom Cruise) jest po dziś dzień chętnie oglądany, zaś od chwili poznania tej niezwykłej opowieści przez szerokie grono odbiorców, zainteresowanie ciemnością, mroczną atmosferą oraz panami ciemności, tymi, którzy przeszli „na drugą stronę” nie maleje.
Po setkach mniej lub bardziej udanych książek, mających na celu podtrzymać zainteresowanie tematem, znów ma on szanse stać się tym najczęściej poruszanym. Pojawił się bowiem Armagnac Jardineux, potomek plantatorskiej rodziny z Luizjany, który odkrywa przed nami fascynujący, jakże mroczny świat arystokracji, muzyki oraz ... seksualnych dewiacji. W połączeniu z klimatem książki oraz tajemnicą skrywaną przez bohaterów wątki te mają szanse podbić serca kolejnych miłośników nieśmiertelnych postaci, zaś opublikowana nakładem Wydawnictwa Initium książka „Woła mnie ciemność”, będąca pierwszym tomem serii „Daję ci wieczność”, z pewnością zdetronizuje sagę „Zmierzch”. Autorka, Agata Suchocka, stworzyła niezwykłą historię, która nie tylko umożliwia nam podróż poprzez wieki, ale również daje szansę na penetrację najmroczniejszych zakątków ludzkiej duszy. To wyjątkowe połączenie horroru, romansu i powieści erotycznej robi niezwykłe wrażenie na czytelnikach, choć pełne perwersji sceny mogą zgorszyć bardziej pruderyjne jednostki. Osoby, które nawet pomimo rumieńców brnąć będą w historię, mogą spodziewać się sporej dawki emocji, gwałtownych zwrotów akcji i kolejnych doskonale wykreowanych bohaterów.
Wspomniany Armagnac, choć wychowany na plantacji, której stać się ma dziedzicem, nienawidzi wszystkiego co związane jest z uprawą ziemi i czarnoskórymi niewolnikami. Władający biegle kilkoma językami, oddający się z zapałem muzyce chłopak wolałby wieść inne życie, zaś pewnym wzorem dla niego jest babka, Blanche Avoy – wykształcona i niezależna kobieta, korzystająca z uroków życia pomiędzy artystami, otoczona sztuką, samotnie podróżująca po Europie. On również wyruszyć ma w świat, ale tylko po to, by zdobyć wykształcenie ekonomiczne w jednej ze szkół w Londynie oraz doświadczenie podczas pracy w majątku swojego dziadka, Louisa Marcata we Francji. Niestety wojna secesyjna rozdziela go z bliskimi na zawsze, zaś francuski majątek rodziny topnieje w oczach, choć próby uratowania plantacji w Luizjanie są z góry skazane na klęskę.
Tak właśnie przepadła rodowa fortuna, zaś Armagnac utknął w Londynie bez pieniędzy, za to z pogłębiającym się problemem alkoholowym. Jedyne, co mu pozostało to muzyka, ona też zwraca uwagę młodego skrzypka, Lothara Mintze, oraz jego mecenasa − lorda Edgara Francisa Huntingtona. Duet, który muzycy razem tworzą, trafia dzięki bogatemu sponsorowi na salony, ale wszystko ma swoją cenę... Zaczynają zatracać się w uwielbieniu tłumów, w hipnotycznym głosie lorda, a także ...we własnych ciałach. Połączeni nagłą namiętnością oddają się dzikim orgiom, zaspokajając seksualny apetyt nie tylko dzięki swoim ciałom, ale dając lekcję „gry” przedstawicielom i przedstawicielkom lokalnej arystokracji.
Szybko przychodzi jednak opamiętanie – coraz więcej rzeczy zaczyna Armagnacowi przeszkadzać, odkrywa bowiem, że zarówno popularność, jak i ten niecodzienny mecenat, są tak naprawdę złotą klatką. Co więcej, osoba samego lorda Huntingtona budzi w nim coraz większy niepokój, szczególnie, że przeszłość rodziny Armagnaca wydaje się być w pewien sposób powiązana z przodkami lorda – w pamiętnikach babki chłopak odnajduje wspomnienia o niejakim E.F.H. Czy to niezwykły zbieg okoliczności? Czy mężczyzna z pamiętników to ojciec lub dziadek mecenasa Armagnaca? A może ...to jedna i ta sama osoba? Coraz więcej pytań rodzi się w głowie chłopaka tyle tylko, że odpowiedzi wcale nie przynoszą ulgi.
„Wola mnie ciemność” to książka, która wciąga nas w strefę mroku, cielesnych żądzy i seksualnej deprawacji. Wartka akcja, gwałtowne jej zwroty, nieustanne napięcie, które towarzyszy nam podczas lektury – to wszystko sprawia, że od książki Suchockiej nie można się oderwać. Niezwykły klimat, wspaniale wykreowani bohaterowie, niezwykle plastyczne opisy, w tym mocno nasycone erotyzmem sceny przykuwają uwagę i stanowią gwarancję, że po kolejny tom serii z pewnością sięgniemy. A wówczas znów znajdziemy się w objęciach mroku ...