październik 21, 2025

Rezultaty wyszukiwania dla: X Men

niedziela, 19 czerwiec 2022 22:04

Zapowiedź: Czarodzieje i ich dzieje. Tom 2

Czarodzieje i ich dzieje” (oryg. „Wizards of Mickey”) to włoski cykl komiksowy, publikowany od 2006 roku w słynnym tygodniku „Topolino” („Myszka Miki”). 

Bestsellerowa seria tłumaczona na kilkanaście języków przedstawia przygody znanych disnejowskich bohaterów, tyle że w zupełnie nowych rolach i w zupełnie nowym otoczeniu – w pełnym magii, legend, przygód i mitycznych stworów świecie fantasy. 
Dział: Komiksy
niedziela, 19 czerwiec 2022 22:01

Czarodzieje i ich dzieje. Tom 1

 

„Czarodzieje i ich dzieje” to włoski cykl komiksowy, publikowany od 2006 roku w słynnym tygodniku „Topolino” („Myszka Miki”).

Nadszedł czas legend, czarodziejów i bohaterów, a także magii, która niekiedy wymyka się spod kontroli. Do świata tego natomiast wrzuceni zostają Myszka Miki, Kaczor Donald i Goofy, ale wielu ich przyjaciół i wrogów.  

Zarys fabuły 

W pierwszym tomie poznajemy czarodziejskie drużyny, zarówno złożonych z bohaterów, jak i czarnych charakterów. Miki, Donald i Goofy to drużyna o nazwie Miki i Magowie, a Daisy, Minnie i Klarabella zakładają drużynę Diamentowego Księżyca. Ich najgroźniejsi przeciwnicy to drużyna Czarnych Widm pod wodzą Czarnego Piotrusia. Wszyscy bohaterowie będą ze sobą rywalizować w Wielkim Turnieju o magiamenty – magiczne kryształy zapewniające ogromną moc. Po drodze jednak na drużyny czeka wiele przygód i niebezpieczeństw.

Moja opinia i przemyślenia 

Przygody znanych disnejowskich bohaterów wrzuconych w wir pełnego magii, fantastycznego świata, to świetny pomysł na historię familijną. Postacie jak zawsze bawią i sprawiają, że czytelnik z przyjemnością śledzi ich losy. Myślę, że żaden miłośnik Disney’owskich produkcji nie poczuje się zawiedziony, szczególnie jeżeli bliższe są mu te nieco starsze koncepcje. 

Wydanie komiksu jest kolorowe, ma twardą oprawę i prostą, ale solidną kreskę. Historia wydrukowana została na doskonałej jakości, kredowy papierze. Format zeszytu nie jest zbyt duży, dzięki czemu wygodnie się go czyta. Tom zawiera w sobie jedną, kompletną historię i część następnej przygody. Niedługo ukaże się druga część, więc czytelnik nie będzie musiał długo czekać, by poznać dalsze losy bohaterów. 

Pamiętam czasy, gdy zaczytywałam się w komiksach Kaczora Donalda. Przez przeszło rok kupowałam w kioskach każdy, papierowy numer pisemka. „Czarodzieje i ich dzieje” to taki przyjemny, niezwykle nostalgiczny powrót do przeszłości. Przyznam, że mam nadzieję na to, że spodoba się również moim dzieciom.  

Podsumowanie

Jeżeli, drogi Czytelniku, lubisz Myszkę Miki i Kaczora Donalda, to serdecznie polecam Ci lekturę komiksu „Czarodzieje i ich dzieje”. Zeszyt jest pięknie wydany, a historie w nim zawarte ciekawe i pełne dobrego humoru. Dla mnie komiks był przyjemną, niezwykle nostalgiczną podróżą do czasów dzieciństwa, ale myślę, że przygody czarodziejskich drużyn znajdą swoich zwolenników również wśród obecnego, młodego pokolenia. Polecam! To seria komiksowa warta uwagi. 

Dział: Komiksy

Wyjątkowa opowieść o magii, wojnie i bohaterstwie, oparta na bestsellerowej, wielokrotnie nagradzanej serii gier firmy Blizzard Entertainment.

Dawno temu, w spowitych mgłą niepamięci czasach, Azeroth zamieszkiwały najprzeróżniejsze niezwykłe stworzenia. Tajemnicze elfy i śmiałe krasnoludy współistniały z plemionami ludzi w harmonii, ciesząc się pokojem.

Dział: Patronaty
czwartek, 02 czerwiec 2022 14:51

Wizje

 
Ile razy zdarzyło Wam się sięgnąć po książkę, której opis sugerował, że będzie świetna, ale nic z tego nie wyszło? Tak samo bywa ze zwiastunami filmów, a w kinie okazuje się, że to kompletna klapa. "Wizje" Anny Krystaszek zapowiadały się przerażająco, emocjonująco i niebezpiecznie. Miałam pewne wyobrażenie co do tej historii. Czy autorka mnie rozczarowała? A może zatraciłam się w tej powieści? 

Ile razy zdarzyło Wam się zobaczyć opis książki i pomyśleć „muszę ją koniecznie przeczytać”? Mnie się zdarza to dość często, i w tym przypadku również tak było. Autorka obiecała mi jazdę bez trzymanki i mocny thriller z pogranicza horroru. A przynajmniej takie było moje wyobrażenie o "Wizjach". Lubię takie książki, a paczka od wydawnictwa Muza zawierała również teczkę ze zdjęciami. Mój umysł zaczął pracować na najwyższych obrotach, ponieważ uwielbiam tematyczne dodatki do egzemplarzy recenzenckich.  Przeczytałam prolog i miałam ciarki na plecach. Mocny i faktycznie przerażający. Zapowiadał się konkretny kawał dobrej literatury. Ale później coś się zmieniło. I żałuję, że muszę to napisać, ale niestety na niekorzyść. Choć sama historia jest dobra i uważam, że autorka miała interesujący pomysł, to trochę zawiodło mnie wykonanie. Tym razem nie przemówiła do mnie narracja pierwszoosobowa, co się rzadko zdarza, ponieważ wolę ją od narratora w trzeciej osobie. Ciekawą informacją jest również to, że książka jest kryminałem, a ja, sięgając po nią, byłam przekonana, że będę czytała thriller. Jak widać, pozory mylą. 

Książka nie jest długa, ma 320 stron, dużą czcionkę, a tekst czyta się dość szybko. Wciąga, nie mogę powiedzieć, że nie. Nawet bardzo wciąga i muszę przyznać, że miałam problem z jej odłożeniem. Ciekawiło mnie, kto zabija, i choć łatwo jest odgadnąć tożsamość mordercy, to na samym końcu autorka przygotowała dla czytelnika niespodziankę. Byłam zaskoczona, ale i usatysfakcjonowana całą historią, a najbardziej zakończeniem. Choć niektóre momenty są trochę naciągane i mało prawdopodobne, to przecież jest fikcja literacka, więc można przymknąć na to oko. Więc o co mi chodzi? Czemu cały czas mam mieszane uczucia co do tekstu? Chciałabym przeczytać "Wizje" jeszcze raz, ale z narracją trzecioosobową. Może to uratowałoby całość i mogłabym powiedzieć, że jestem zadowolona w 100%. Nie potrafiłam wczuć się w postacie, ponieważ rozdziały, w których opowiadają o sobie, są według mnie sztucznie napisane. Kiedy czytałam rozdział pisany z męskiej perspektywy, czy to doktora ze szpitala psychiatrycznego, czy policjanta, który tę sprawę prowadził, to czułam w tym wszystkim kobietę. Od razu widać po stylu, że książkę napisała kobieta i całość jest opowiedziana przez nią, mimo tego, że bohaterami są mężczyźni. Autorka nie wczuła się w konkretną postać, tylko napisała wszystko jednym stylem, „na jedno kopyto”. Miałam wrażenie, że to ona czyta mi książkę, co mi się nie podobało. Dlatego wolałabym innego narratora. Może wtedy klimat tej powieści byłby lepszy. Czasami tak się zdarza i to nie jest pierwsza książka, w której narracja mi nie odpowiada. Ale poza tym lekturę uważam za udaną, ponieważ, mimo słabego wykonania, pomysł mnie zaciekawił. Na pewno na plus działa okładka. Grafik się postarał i wielkie brawa dla niego. 

Chciałabym przeczytać inną książkę autorki i tak sobie teraz myślę, że gdyby główną bohaterką była kobieta, i historia byłaby przez nią opowiadana, to mogłoby być ciekawie. Anna Krystaszek ma typowo kobiecy styl opowiadania, więc taka książka prawdopodobnie bardziej by mi się podobała. Ale skoro bohaterem jest mężczyzna, to musi być inny narrator. Takie jest moje zdanie. 
Dział: Książki

Mercy i Hunter to siostry bliźniaczki, wywodzące się z rodu Goode. Założycielką rodu i miasta w Illinois, była jedna z czarownic z Salem, która zdołała uciec przed egzekucją. Osiadła w miejscu, które Indianie obchodzili szerokim łukiem; wedle ich wierzeń było ono bowiem siedliskiem zła. Zapieczętowała magicznym zaklęciem cztery bramy do czterech mitycznych światów podziemnych i na każdej z bram zasadziła drzewo, które jej strzegło. Przez ponad trzysta lat wiedźmy Goode dbały o dobrostan drzew. 

Dział: Patronaty
wtorek, 31 maj 2022 13:39

Zapowiedź: Królestwo ciała i ognia

 

„Krew i popiół”, pierwszy tom rewelacyjnego cyklu Jennifer L. Armentrout pod tym samym tytułem, to światowy bestseller, który stał się jedną z najpopularniejszych książek fantasy i new adult także w Polsce. Wkrótce premierę będzie miał drugi tom serii - „Królestwo ciała i ognia”. Jak potoczą się dalsze losy Poppy i Księcia Atlantii? Dowiecie się już 29 czerwca! Powieść przeznaczona jest dla osób dorosłych.

Dział: Książki
środa, 02 luty 2022 19:21

Krew i popiół

 

 

Pierwszy tom cyklu "Z krwi i popiołu". Niezwykła powieść z gatunku new adult dla wszystkich miłośników fantasy.

Od długiego już czasu Jennifer L. Armentrout to jedna z moich ulubionych autorek młodzieżowej fantastyki. Znam wszystkie tytuły spod jej pióra, które ukazały się w Polsce. Nie mogłam więc przejść obojętnie również obok serii, rozpoczynającej się tytułem „Krew i popiół”, która ukazała się nakładem nowej marki wydawniczej You&Ya. 

Zarys fabuły 

Poppy jest wyjątkowa, wybrali ją sami bogowie. Oznacza to jednak również, że pozbawiono ją własnego życia. Zawsze musi zachowywać się stosownie do roli, jaką odgrywa. Ubrana na biało, z welonem zasłaniającym twarz, z dala od innych ludzi. Mimo że na pozór pogodzona ze swoim przeznaczeniem, to jednak jej serce aż rwie się do walki, a dziewczyna robi rzeczy nie do pomyślenia. Czy uda jej się odmienić swój z góry przesądzony los? 

Moja opinia i przemyślenia

Jennifer L. Armentrout ma lekkie pióro i jak zawsze umiejętnie, strona po stronie, buduje napięcie. W powieści wiele się dzieje. Pisarka po raz kolejny od podstaw wykreowała doskonały, fantastyczny świat. Jej bohaterowie są żywi i mienią się setkami barw. Nigdy nie wiadomo, komu można zaufać, ani w co wierzyć. Ta książka naprawdę wciąga i nie sposób odłożyć jej nawet na moment.  

„Krew i popiół” to doskonała, młodzieżowa fantastyka, podczas której nie tylko przeżywamy wspaniałą przygodę, ale również zachłystujemy się morzem emocji, jakie towarzyszą bohaterom. Po skończonej lekturze nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Mam nadzieję, że wydawca nie każe czytelnikom zbyt długo na niego czekać. Jennifer L. Armentrout to jedna z moich ulubionych pisarek, a „Krew i popiół” to dowód na to, że ta opinia szybko się nie zmieni. Książkę i tym razem stawiam na półce, w domowej biblioteczce, wśród moich ulubionych pozycji. 

Podsumowanie

Jeżeli, drogi Czytelniku lubisz połączenie gatunku new adult z fantastyką, to „Krew i popiół” jest jak najbardziej dla Ciebie. To porywająca, ciekawa, świetnie skonstruowana powieść, która spełniła wszystkie moje pokładane w niej oczekiwania. Ma intrygujących, barwnych bohaterów i ciekawy świat i świetnie skonstruowaną przygodę. Od lektury nie mogłam się oderwać, a teraz niecierpliwie wyczekuję na kolejny tom i szczerze liczę, że jest na co czekać. Polecam! Zdecydowanie warto dać tej powieści szansę. 

Dział: Książki

Hiszpański fenomen w końcu na polskim rynku! Genialny thriller psychologiczny, który zaskakuje niepowtarzalną fabułą. Widzę Cię. Gdy był już tak blisko domku w Hidden Spring, że dostrzegł zapalone światła, Ryan odczytał SMS-a. Nie wiedział jeszcze, że to ostatnia wiadomość od Mirandy.

Dział: Książki

Porównywany do "Władcy Pierścieni" monumentalny cykl fantasy, który pokochało ponad 40 milionów czytelników na całym świecie.

Seanchańscy najeźdźcy opanowują Ebou Dar. Nynaeve, Elayne i Aviendha jadą do Caemlyn, gdzie Elayne ma zasiąść na tronie. Po drodze natrafiają jednak na wroga o wiele groźniejszego niż Seanchanie...

Dział: Patronaty
środa, 11 maj 2022 19:39

Błyski

Kiedy dotarła do mnie informacja o nadchodzącej premierze „Błysków”, nie mogłam sobie odmówić lektury. Ich autorka ma już na koncie udany debiut „Sowniki”, o którym słyszałam wiele dobrego. Jednak nie to było argumentem, który przeważył szalę, lecz fakt, że Kamila Bryksy pochodzi z Gdańska. Kocham to miasto i jako jego wieloletnia mieszkanka z przyjemnością poznaję twórców, którzy się tutaj urodzili, wychowali, którzy są z nim w jakikolwiek sposób związani. Jakie wrażenia towarzyszyły mi w trakcie lektury oraz po jej zakończeniu?

Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron i wydawało się, że w takim stanie dotrwam do finału. Jednak początkowa fascynacja i ciekawość po jakimś czasie straciły na intensywności, pojawiła się natomiast konsternacja. Z jednej strony powieść czyta się naprawdę lekko, a czytelnika nieustannie otacza aura niepokoju i tajemniczości. Akcja toczy się płynnie, może nie pędzi na łeb, na szyję, ale posuwa się naprzód bez ustanku. Z drugiej strony niektóre sytuacje nie powinny mieć miejsca, bo... według mnie przeczą prawom logiki. A przynajmniej mocno te prawa naginają. Między innymi stąd właśnie moje zmieszanie. Niektóre wydarzenia pozytywnie mnie zaskakiwały i podsycały apetyt, ale były również momenty, które musiałam przetrawić i po prostu zaakceptować ich istnienie.

Jeśli chodzi o kreację bohaterów, uważam, że jest nieźle, ale mogłoby być lepiej. Gdyby autorka poświęciła poszczególnym postaciom więcej czasu, czytelnik miałby do czynienia z całym wachlarzem wyrazistych osobowości. Tymczasem w trakcie lektury zderza się z szeregiem „takich sobie” bohaterów i tylko jedną Oliwią, której charakterystyka wybiega poza ramy szkicu. Co prawda nie mogę powiedzieć, że ta dziewczyna wzbudziła moją sympatię, bo absolutnie tak się nie stało. Niemniej jednak jej zachowania, myśli i odczucia zostały nakreślone dość czytelnie i trudno przejść obok tego obojętnie, bez grama jakichkolwiek, choćby i negatywnych emocji.

W zdumienie wprawił mnie finał tej historii. Nie sądziłam, że tak się to wszystko potoczy. Zakończenie kompletnie nie przypadło mi do gustu, bo po prostu wydało mi się nierealistyczne, naciągane. Niemniej jednak umiejętności zaskakiwania odbiorcy odmówić autorce nie mogę. Jeszcze jakiś czas po zakończeniu lektury zadawałam sobie pytania typu: Jakim cudem?

„Błyski” nie są pozbawione wad, ale mimo wszystko mogą stanowić idealną na leniwe popołudnie lekturę. Jest to książka, która angażuje czytelnika, którą czyta się szybko i z zainteresowaniem. I nawet jeśli pojawiają się zgrzyty, trudno się zatrzymać, chce się iść dalej i dalej, do samego końca.

Dział: Książki