czerwiec 17, 2025

Rezultaty wyszukiwania dla: Jez

czwartek, 10 maj 2012 12:10

Zabójca policjanta

Począwszy od stycznia 2009 roku, wydawnictwo Amber sukcesywnie wznawia cykl książek o Martinie Becku, autorstwa najsłynniejszej pary twórców kryminałów skandynawskich, Maj Sjöwall i Pera Wahlöö. Dziesięciotomowa seria znana jest jako „Roman om ett brutt" - co tłumaczone dosłownie znaczy "Powieści o przestępstwie" ( na język polski tłumaczone również jako "Opowieści z życia policji"). Pierwotnie została ona opublikowana w latach 1965-1975 i zainspirowała takich twórców jak Henning Mankell, Stieg Larsson czy Jo Nesbo. „Zabójca policjanta", który swoją polską premierę miał 29 marca bieżącego roku, to dziewiąta z kolei, przedostatnia część cyklu.

Komisarz Martin Beck zostaje wezwany ze Sztokholmu do niewielkiej nadmorskiej miejscowości w sprawie zagadkowego zniknięcia kobiety. Wkrótce okazuje się, że padła ona ofiarą morderstwa, a opinia publiczna nie czekając na wyniki śledztwa, szybko wydaje wyrok na mieszkającego w sąsiedztwie kobiety Folke Bengtssona. Kilka lat wcześniej mężczyzna został skazany za gwałt i morderstwo, staje się więc najbardziej prawdopodobnym sprawcą także i tej zbrodni. Dla Becka nie jest to tak oczywiste zwłaszcza, że to on doprowadził do poprzedniego skazania oskarżonego mężczyzny. W rzetelnym prowadzeniu dochodzenia przeszkadzają mu nieustanne naciski zwierzchników, którzy domagają się natychmiastowego zamknięcia sprawy, skoro jednego winnego już może wskazać. Wydaje się, że nikomu nie zależy na odkryciu prawdy, a jedynie na zwiększeniu statystyk skutecznie rozwiązanych spraw. W międzyczasie uwagę całego kraju przykuwa strzelanina na ulicy, w wyniku której zostaje postrzelonych dwóch policjantów. Jeden sprawca ginie na miejscu, a jego towarzyszowi udaje się uciec. Złapanie zbiega staje się priorytetem, kwestią honoru. Beck i jego współpracownicy muszą więc zmobilizować wszystkie siły, aby rozwiązać obydwie sprawy.

Niewątpliwie największych zaletami tej powieści są: wciągająca od pierwszych stron fabuła oraz realizm przedstawionych zdarzeń. Sprawcami zbrodni nie są ani wyjątkowo inteligentni „geniusze zła", ani perwersyjni i brutalni seryjni mordercy, ale zwykli ludzie, których do zbrodni popchnął strach, gniew czy poczucie bezsilności. Czasem są to też po prostu ofiary systemu, bez perspektyw czy szans na lepszą przyszłość. Z drugiej strony barykady stoją policjanci prowadzący śledztwa, którzy działają zespołowo, a sukces rozwiązanej sprawy zależy od każdego człowieka – także zwykłego policjanta z drogówki czy technika laboratoryjnego. Nie ma tu miejsca na wspaniałego detektywa, który bez niczyjej pomocy po kilku godzinach wskaże sprawcę i jeszcze go osobiście aresztuje.

Autorzy kreślą wizję Szwecji w latach siedemdziesiątych jako państwa policyjnego, gdzie przeciętny obywatel nie może czuć się bezpieczny. Policja stała się państwem w państwie, z roku na rok widać także wyraźnie narastającą brutalizację oraz samowolę policjantów, którzy mają prawo aresztować każdego, kto nie przypadnie im do gustu. I nader często z tego prawa korzystają. Skrytykowany został także system państwa opiekuńczego, które w zamierzeniu miało chronić swoich obywateli, a w rzeczywistości pozbawiło ich perspektyw i części praw. Przyznam szczerze, że byłam zaskoczona tak nakreślonym obrazem Szwecji. Warto jednak wspomnieć, że znani ze skrajnie lewicowych poglądów Sjöwall i Wahlöö poddawali ostrej krytyce rządzące władze i cały model ówczesnego państwa, dając temu wyraz w swoich powieściach. Trzeba więc mieć na uwadze to, że wiele faktów zostało przez nich mocno przerysowanych.

„Zabójca policjanta" to moje pierwsze, ale z pewnością nie ostatnie, spotkanie z komisarzem Martinem Beckiem. Powieść polecam wszystkim fanom dobrego kryminału. Jestem przekonana, że się nie zawiedziecie.

Moja ocena: 5+/6

Dział: Książki

Karolina Nykiel: Jak zaczęła się Pani przygoda z fantastyką?

Maja Lidia Kossakowska: To zależy, co przez to rozumiemy...

K.N.: Pierwsza przeczytana książka, na przykład?

M.L.K.: Moja przygoda zaczęła się dość banalnie, bez żadnych specjalnych, cudownych odkryć. Po prostu, w domu. Moi rodzice byli wielbicielami literatury, także fantastyki. Zawsze mieliśmy mnóstwo różnych książek. Oni podsuwali mi do czytania pozycje z bardzo różnych dziedzin, w tym także z fantastyki. 

Dział: Wywiady

Karolina Nykiel: Jak w Pana przypadku wygląda praca nad książką? Jak wygląda ten proces twórczy?

Jarosław Grzędowicz: Proces twórczy ma logiczny przebieg, jak każda ludzka działalność. Nie wyobrażam sobie choćby pisania czegoś bez pomysłu. Jeżeli zabieramy się do wykonania czegokolwiek, to musimy najpierw wiedzieć, o co nam chodzi, i co następnie zrobimy.

Dział: Wywiady
czwartek, 19 luty 2009 10:27

Wywiad z Piotrem Wolakiem

1. Z wykształcenia jest pan chemikiem. Dlaczego zainteresował się Pan pisaniem powieści?

Na skutek wypadku utraciłem wzrok i przez to nie mogę pracować w swoim zawodzie. W związku z tym zająłem się tłumaczeniami z języka angielskiego. Ponieważ zlecenia wpływają nieregularnie, zazwyczaj po kilka na raz dość często dysponuję większą ilością wolnego czasu w trakcie tygodnia. Postanowiłem go pożytecznie wykorzystać.

Dział: Wywiady

Wydawnictwo Black Monk Games ma przyjemność poinformować o uruchomieniu przedsprzedaży jubileuszowej edycji Gwiezdnego Munchkina.

Munchkin obchodzi w tym roku piętnaste urodziny. To musi być kosmiczny jubileusz! Z tej okazji na rynek trafi Gwiezdny Munchkin w polskiej wersji językowej. Gra zostanie wydana w wersji deluxe, co oznacza większe pudełko oraz planszę i pionki do liczenia poziomów. Dodatkowo tę edycję uświetnią grafiki Lena Peralty - rysownika znanego chociażby z projektu Geek a Week.

Dział: Bez prądu
sobota, 13 luty 2016 16:24

Magonia

Myślę o ptaku, którego wciąż słyszę - o tym, który co noc śpiewa zgodnie z moimi emocjami, z moim bólem - którego Wedda nazywa duchem.*

Zastanawialiście się kiedyś czy istnieją światy inne niż nasz? W których to, co dla nas nierealne dla ich mieszkańców jest czymś rzeczywistym i normalnym? Skąd u nas czasem niewytłumaczalne i dziwne do pojęcia zjawiska?

Według lekarzy to cud, że prawie szesnastoletnia Aza nadal żyje. Nastolatka cierpi na chorobę o której nikt nic nie wie i nie ma na nią żadnego lekarstwa, a te istniejące nie za bardzo są w stanie jej pomóc. Życie Azy to głównie pobyty w szpitalu i bardzo ograniczona wolność, bo zbyt duży wysiłek, przeróżne zapachy, kurz i wiele innych rzeczy może jej zaszkodzić. Z każdym dniem jest coraz gorzej a kiedy zaczyna widzieć latający statek, słyszeć nawołujący ją głos i dziwne zachowanie ptaków nikt nie wierzy dziewczynie i zrzuca to na skutki choroby. Wszystko przestaje mieć znaczenie gdy Aza trafia do Magonii.

Magonia już swoim blurbem zapewnia, że nie będzie to historia jakich wiele na rynku wydawniczym, że czeka mnie coś absorbującego. I właśnie to oraz przepiękna okładka, a także fakt, że to debiut przekonał mnie by sięgnąć po ten tytuł. Czy Maria Headley podołała poprzeczce postawionej przez samą siebie i napisała coś dobrego, a może wręcz przeciwnie?

Maria Headley stworzyła coś nowego i zaskakującego. Naprawdę. Wymyślonemu przez autorkę równoległemu światowi daleko od realności, ale pomimo ludzi-ptaków, nietopeżagli, szwkwałowaleni, Powietrznych i całej masy innych rzeczy Magonia wydaje się niezwykle realna i rzeczywista. Dodatkowo poprzez pierwszoosobową narrację Azy oraz Jasona miałam możliwość wgłębienia się w ich emocje i przemyślenia, ale to co było najlepsze to fakt, że oboje zwracają się do czytelnika. Mnie osobiście to ujęło, dało poczucie jakbym była obok nich i - bo ja wiem? - uczestniczyła w monologu skierowanym do mnie, na własne oczy widziała te wszystkie cuda, słyszała śpiewaną magię, odczuwała ją. W pełni dopracowana, przemyślana i bogata w odniesienia do realnych źródeł, legend i mitów publikacja, która absorbuje biegiem wydarzeń, emocjami oraz pięknym językiem.

Bardzo podobały mi się sylwetki Azy oraz Jasona, ich ironiczne poczucie humoru, podejście do wielu spraw, samej choroby Azy, upodobania. Są wyraziści, indywidualni i niezwykle realni. Co najważniejsze nie można powiedzieć o nich idealni, bo mają wady, kompleksy, dziwne nawyki i głupie pomysły. To sprawia, że pomimo fantastycznej otoczki łatwo się z nimi zżyć. Ale najbarwniejsze są jednak magiczne istoty, które są niezwykłe i fascynujące.

Headley napisała powieść w którą trzeba się wczytać i mieć bogatą wyobraźnię, ale warto dać Magonii szansę, bo zachwyca. Od pierwszych stron ciekawi i trudno się oderwać od czytania, autorka umiejętnie buduje napięcie, stopniowo odkrywa kolejne informacje o tym co dotyczy Azy. Sprawiała, że zapartym tchem przewracałam kolejne strony i łakomie pochłaniałam kolejne zdania. Niesamowite stworzenia, śpiewana magia, równoległy świat, przyjaźń, miłość, przywiązanie, emocje. Wszystko to stanowi mieszankę, która wyszła autorce idealnie. Chciałabym zobaczyć ekranizację tego tytułu, a jeszcze szybciej pragnę dostać w swoje ręce kontynuację. Mam jeszcze tyle niewiadomych i pytań na które chciałabym poznać odpowiedzi.

Magonia z pewnością przypadnie do gustu wielbicielom fantasy. Oryginalna, nietuzinkowa, z wciągającą fabułą, fascynującym magicznym światem, świetną kreacją bohaterów. To niezwykle udany debiut, który należy poznać.

Nawet ludzie, którzy nigdy nie widzieli cudu, mogą uwierzyć w cuda, Azo Ray.*

*Maria Dahvana Headley, Magonia

Dział: Książki
piątek, 29 styczeń 2016 11:43

Nasza Księgarnia wchodzi do gry!

NASZA KSIĘGARNIA to jedno z najstarszych wydawnictw w Polsce. Powstało w 1921 roku i łączy w sobie tradycję i nowoczesność. Utrzymujemy szerokie kontakty z wydawnictwami zagranicznymi w całej Europie, a także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Posiadamy wyłączne prawa do publikacji w języku polskim takich bestsellerów światowych, jak książki Astrid Lindgren, 9-tomowy cykl o Muminkach Tove Jansson, „Kubuś Puchatek" i „Chatka Puchatka" A.A. Milne´a z oryginalnymi ilustracjami Ernesta Sheparda, cykl o Mikołajku znakomitej spółki autorsko-ilustratorskiej Sempé i Goscinnego. Przybliżamy polskim czytelnikom najciekawsze pozycje literackie dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Dział: Bez prądu
piątek, 29 styczeń 2016 11:36

"Klinga ognia" już w sprzedaży!

"Charlemagne'u Athelstanie Redroughcie Silnoręki Lindelshield, twój los zabierze cię na południe, poprzez płonące piaski, do ludu jednego boga. [...] czekają, aby przebudził ich Cień Burzy. Tam wypełnisz swe przeznaczenie i powrócisz na północ z Klingą Ognia..."

Dział: Książki
piątek, 29 styczeń 2016 10:43

Wywiad z Magdaleną Kubasiewicz

Skąd Kraków, dlaczego Polska w wersji magicznej?
Nie chciałam osadzać akcji w jakimś fikcyjnym mieście albo gdzieś za granicą. Wolałam sięgnąć po miejsce, które znam oraz lubię i dostosować je do swoich potrzeb – bo Kraków Sary nie jest do końca tym „naszym" Krakowem.

Dział: Wywiady
środa, 27 styczeń 2016 10:22

"Anna's Quest" od IQ Publishing

Plan wydawniczy IQ Publishing wzbogacił się o nową, niezwykle atrakcyjną grę p.t. "Anna's Quest". Jest to przepiękna i wciągająca gra przygodowa z klasycznym interfejsem point'n'click. Gra przenosi nas w świat, w którym inspiracje baśniami Hansa Christiana Andersena i braci Grimm przenikają się z elementami science fiction.

Dział: Z prądem