Rezultaty wyszukiwania dla: Ana Ana
Wyniki Konkursu Twórczość Very Bardzo Kulturalna
Oto lista laureatów Konkursu Literackiego na opowiadanie o tematyce Carpe Diem. Oficjalne wyniki ogłoszone zostały już podczas Krakowskich Targów Książki, teraz publikujemy ich potwierdzenie. Nagrody oraz dyplomy zostaną wysłane pocztą. Ponieważ w tym roku nie udało się wydać Targowej Gazetki, opowiadania zostaną opublikowane jako antologia w terminie do końca stycznia 2015. Książki zostaną rozesłane do zwycięzców konkursu.
Premiera: "Jesienna Róża"
Druga część „Mrocznej Bohaterki" Abigail Gibbs już wkrótce! Premiera „Jesiennej Róży" już 19 listopada!
Sezon maczet
„To było dla mnie ciekawe, zobaczyć, jak dzieci upadają bezgłośnie. To wyglądało nawet dość zabawnie."*
Mamy rok 1994, jest 6 kwietnia - samolot, w którym leci rwandyjski prezydent Juvén Habyariman zostaje zestrzelony co jest początkiem masakry, która zakończyła się 6 kwietnia tego samego roku. W czasie tych około stu dni zabito od 800 000 do 1 071 000 ludzi. Stawiamy sobie pytania, które często zostają bez odpowiedzi. Jak tak było można? Dlaczego? Jaki był tego cel? Czy to rzeczywiście było potrzebne? Jean Hatzfeld, francuski reporter, postanawia znaleźć odpowiedzi na to co nas nurtuje. Pierwsza jego książka „Nagość życia. Opowieści z bagien Rwandy" mówiła o tym, co czują Tutsi i to miał być koniec, ale czytelnicy zaczęli zadawać pytania na temat morderców - jak oni na to patrzyli. Po początkowym wahaniu postanowił porozmawiać z oprawcami. Wie, że rozmowy z nimi nie będą łatwe, ale i on chce poznać powody oraz to co czuli podczas uśmiercania sąsiadów, przyjaciół, a nawet bliskich.
Gdy zaczynałam czytać drugą część trylogii nastawiłam się na to, że będzie mocna, a nawet czasem drastyczna – pełna opisów zbrodniarzy, którzy zabijali bez uczuć, lęku czy litości. Wiedziałam mniej więcej czego mogę się spodziewać, ale nie sądziłam, że odbiorę ją tak personalnie. Hatzfeld miał obawy przed napisaniem „Sezonu...", bał się tego jak będzie reagował na opowieści tych, z którymi będzie rozmawiał - rozumiem go, bo na ile można zbliżyć się do mordercy? Jak z nim rozmawiać? Jak wczuć się w jego sytuację? Słuchać zwierzeń pokrzywdzonych, a tych krzywdzących, to zupełnie nie to samo.
Czytając ten reportaż poznajemy punkt widzenia zwykłych ludzi, nauczycieli, dowódcy interahamwe i jeszcze kilku osób. Szokuje on i wprowadza taki natłok myśli, że bardzo trudno jest go uporządkować. Często w trakcie lektury zastanawiałam się jak człowiek może stać się taką bestią. Przecież co niektórzy wręcz łaknęli krwi, tego poczucia wyższości. Dla nich to było jak zwyczajna praca, jak coś co trzeba było zrobić, czuli się bezkarni bo byli pewni, że gdy masakra się skończy wrócą do życia codziennego.
Od razu przyszło mi do głowy jak różnie mówią o masakrze ocaleni i mordercy. Ci pierwsi mają problem ze wspomnieniami, ich psychika blokuje się i nie chcą zbytnio o tym rozmawiać. Za to winowajcy nie mają problemu by mówić o tym co było... Cóż, jestem tym zniesmaczona - dla mnie wypowiedzi niektórych Hutu były pewnym sposobem chwalenia się, a zapewniam, że nie było czym.
Jak już wspomniałam, dla zabijających to było normalne, była to praca, którą musieli wykonać. Ignace - jeden z oprawców - mówi: „Wykonywaliśmy robotę na zamówienie. Szliśmy na ślepo za dobrą wolą wszystkich. Gromadziliśmy się na boisku w gronie znajomych i ruszaliśmy na polowanie w poczuciu bliskości."**
Francuski reporter zadawał pytania o pierwszy raz użycia maczety, o to co czuli, czy prześladują ich wspomnienia, o Boga, o to czy żałują... Tych pytań jest wiele. Stara się nie oceniać tylko stawia nas przed prawdą, nie ucina wątków, nie stara się by były łagodniejsze, a to co czytamy jest tak porażające, iż brakuje słów by skomentować wypowiedzi morderców. Przykładem jest fragment wypowiedzi Alphonse'a: „Nikt nie oszczędzał niemowląt. Zabijało się je o ściany i drzewa albo od razu ścinało."*** A ja pytam czym zawiniły dzieci? Dalej mówił, że dzieci się nie maltretowało jak niektórych dorosłych, ale i tak ogarniał mnie szał bo to żadne wytłumaczenie... Takich fragmentów jest o wiele więcej, a my możemy tylko czytać, niedowierzać i pytać po co to wszystko było...
„Sezon maczet" wstrząsa, w trakcie i po zakończeniu lektury towarzyszy nam uczucie strachu i niedowierzania. Porusza się tu temat wybaczenia, które moim zdaniem jest nieosiągalne. Ci mordercy uważali, że robili co musieli, więc to, że teraz są za to karani jest dla nich niezrozumiałe. Absurdem też dla mnie jest nagłe nawrócenie niektórych sprawców masakry - nie potrafię w nie uwierzyć. Zgadzam się za to z reporterem, że robią to tylko dla siebie - chcą mieć gdzie wrócić po odzyskaniu wolności oraz oczyścić się trochę w oczach innych. Hatzfeld próbował dociec powodów tego masowego morderstwa, ale chyba nigdy nie da się tego odkryć do końca...
Reportaż ten był dla mnie ciężką przeprawą przez psychikę mordercy bez skrupułów. Niejednokrotnie potrzebowałam czasu na ochłonięcie, ale ani przez chwilę nie żałuje, że sięgnęłam po tę książkę.
*str. 28
**str. 19
***str. 134
Niewolnica
„Niewolnictwo to pojęcie na szeroką skalę zakreślone. Wszyscy jesteśmy zniewoleni, czy nam się to podoba czy nie. Niewolnicy innych. Niewolnicy przewrotnego losu. Niewolnicy własnych błędów. Niewolnicy czynów. Myśli. Niewolnicy przeszłości. Niewolnicy stagnacji. A nawet lenistwa. Próżności. Wymieniać można w nieskończoność".*
Bardzo często trudno jest pojąć postępowanie człowieka, jego tok myślenia i emocje którymi się kieruje. Mówi się, że nienawiść i miłość dzieli cienka granica, którą można łatwo przekroczyć. Tylko czy miłość do człowieka bez serca, stosującego przemoc fizyczną, jak i psychiczną oraz upokarzającego na każdym kroku jest możliwa?
Arina jako trzynastolatka była świadkiem jak jej rodzice są mordowani, a następnie ona sama została zniewolona przez silnego, okrutnego i bezwzględnego maga Aszarte. Azarel od ośmiu lat, dzień w dzień wykorzystuje ją fizycznie, stosuje wobec niej przemoc i sprawia, że pomimo iż również jest magiem, nie może się bronić ani mieć nadziei na lepsze jutro. Sprawia, że jest bezwarunkowo posłuszna, a nawet wdzięczna za to, że może mu służyć. O innym życiu nawet nie marzy i dlatego jest w głębokim szoku, gdy jego zachowanie względem niej się zmienia. Czy miłość między tą dwójką po tych wszystkich okropnych wydarzeniach jest możliwa, czy inni Aszarte to zaakceptują i w końcu czy Azarel rzeczywiście się zmienił czy może wystarczy jeden błąd by na nowo wyzwolić w nim bestie, by na nowo zniszczyć ducha Ariny? Co jeszcze czeka pokrzywdzoną przez los kobietę?
Na „Niewolnicę" skusiłam się pod wpływem szumu, jaki wokół niej powstał, intrygującego blurbu oraz przepięknej, przyciągającej wzrok okładki. Byłam ciekawa czym może zaskoczyć mnie debiutująca autorka, która odważyła się stworzyć tak skomplikowaną fabułę. Kiedy tylko książka do mnie dotarła zabrałam się za czytanie i... przepadłam.
Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak autorce udało się stworzyć przestrzeń, w której rzecz się dzieje. Niby jest ona nam znana, ale zaszły w niej kolosalne zmiany, a Chaudière skrupulatnie, logicznie i obrazowo opisuje, to zupełnie nowe oblicze ziemi. Bez problemu można wyobrazić sobie miejsca powstałe w jej wyobraźni. Ponadto w ciekawy sposób ukazała magów i ich świat, każdy detal jest przemyślany, znajduje się w ich historii, wydarzenia, zasady, koligacje i cała reszta ma swoje podłoże w przeszłości i nie bierze się znikąd. To jest zdecydowany plus powieści, bo dzięki temu stopniowo można wgłębiać się w nią, zaznajamiać z otoczeniem i prawami, a także ludźmi i ich sposobem życia. Nie jest to kolejna fantastyka gdzie bohaterowie się poznają, zakochują w sobie, pokonują zło i trwają dalej razem.
Książka, owszem traktuje o miłości, przyjaźni i wszystkimi uczuciami z tym związanymi. Ale. Wszystko okazuje się inne, bardziej skomplikowane i czasem trudne do pojęcia, brutalna rzeczywistość nie pozwala liczyć na to iż nagle wszystko może być dobrze. Nie ma tu podziału na dobro i zło, nic nie jest tylko czarne i białe, ale za to pełne kontrastów i zaskakujących elementów. Całość układa się w spójną i logiczną całość, wydarzenia występują chronologicznie, to co ma być wyjaśnione powoli zostaje odkryte, ale jeszcze wiele jest do odkrycia i trzeba na to poczekać. Akcja toczy się szybko i zawile, cały czas coś się dzieje, także na brak wrażeń narzekać nie można
Jeśli chodzi o postacie wykreowane przez Chaudière, to z prawdziwą radością stwierdzam iż jak dotąd nie miałam przyjemności czytać powieści z bohaterami tak pełnymi kontrastu, są nieprzewidywalni, zaskakujący i posiadają wiele masek. Potrafią oszukać, zrobić dobrą minę do złej gry. Każda osoba jest perfekcyjnie dopracowana, wyróżniająca się na tle pozostałych. Niemniej najciekawszą istotą jest Arina, kobieta zniewolona, tyranizowana, poniewierana i wiele więcej. Pomimo tego, co ją spotkało, a – uwierzcie – trochę tego było i zapewne wiele jeszcze przed nią, potrafi znaleźć siłę, by się podnieść i iść dalej. Charakterystyka niewolnicy jest mistrzowska, te gesty słowa, myśli, zachowanie. Coś niesamowitego.
Nawet przez chwilę nie podejrzewałam, że „Niewolnica" wywrze na mnie tak ogromne wrażenie. Pomimo iż to prawdziwa cegiełka pochłonęłam ją w dwa dni i było mi mało. Takie debiuty to ja rozumiem! Od pierwszych stron autorka rzuciła mnie w wir wydarzeń sprawiając, że co chwilę kręciłam z niedowierzaniem głową, wściekałam się, smuciłam, czułam odrobinę radości, by zaraz po tym ogarniała mnie wściekłość i szok, że tak może być. Przez to przeżywałam historię całą sobą i nic się dla mnie nie liczyło, zapomniałam o upływającym czasie, obowiązkach, no nie mogłam się oderwać od książki. To taki świeży powiew w literaturze tego gatunku, nic tu nie jest jednoznaczne ani pewne. Świat realny przeplata się z tym magicznym, pełnych nadnaturalnych istot, ale jest również pełen cierpienia, tyrani i niewolnictwa. Zakończenie zwala z nóg i zastanawiam się – bić brawo za taki finał czy się wściekać. No bo jak można zostawić czytelnika z takimi niewiadomymi? Jestem pewna, że będę do niej powracać i już tupie niecierpliwie na myśl o kontynuacji.
„Niewolnica" okazała się jednym najlepszych debiutów, które było mi dane czytać. Książka jest inna, zaskakująca, nietuzinkowa, wywołująca masę przeróżnych emocji, sprawiająca, że zapomina się o szarej rzeczywistości. Jeśli kolejne tytuły Anny Marii Chaudière będą na takim samym poziomie, to zyska we mnie wierną fankę. Widać iż poświęciła historii dużo czasu i serca, że posiada bujna wyobraźnię i jest kreatywna. Polecam wielbicielom fantastyki i utworów zaskakujących oraz nietypowych. Coś innego i niesamowitego.
*cytat pochodzi z książki
Premiera: "Widmopis"
Nowa powieść autora "Atlasu chmur" - David Mitchell - swoją premierę będzie miała już 31 października!
Falkonowe wieści
Falkon zbliża się wielkimi krokami. Poniżej przedstawiamy będzie działo sie w Lublinie między 7-10 listopada.
Premiera: "Łowca z lasu"
Wydawnictwo Fabryka Słów z nieukrywaną radością prezentuje okładkę nowej powieści z serii Fabryczna Zona. Książką Andrieja Lewickiego wkraczamy na teren uniwersum gry SURVARIUM, czyli duchowego spadkobiercy kultowego S.T.A.L.K.E.R.a. Powieść ukaże się już 28 listopada!
Przegląd nowych horrorów na Halloween 2014
Październik jest szczególnym okresem w ciągu roku. Z racji przypadającego na 31 dzień miesiąca święta Halloween, w tym czasie ukazuje się najwięcej filmów grozy. Przygotowaliśmy dla Was zestawienie najciekawszych horrorów, które swoją premierę miały niedawno lub w nadchodzącym tygodniu zagoszczą na ekranach naszych kin.
Już jest! Pierwszy zwiastun "Avengers: Age of Ultron"
Najpierw wyciek, później oficjalna informacja. Studio Marvel postanowiło udostępnić tydzień przed planowaną premierą pierwszy trailer produkcji "Avengers: Age of Ultron". Przy okazji zaprezetowało również najnowszy plakat do filmu.
Heretyk
Cade Williams, tytułowy Heretyk Josepha Nassise'a, to ciężko doświadczony przez życie człowiek, który walczy z siłami ciemności, uciekając się do sposobów, o jakich zwykły śmiertelnik nie śnił w najgorszych koszmarach. Akcja osadzona jest w mrocznych realiach współczesności, jednak w miejscach niedostępnych dla przeciętnych ludzi, mających tylko złudne poczucie świadomości otaczającego ich świata i wiszącej w powietrzu, nieuniknionej wojny. Cywile nie odgrywają tu większego znaczenia - liczą się tylko ci, co opowiadają się za Dobrem oraz ci, którzy stoją po stronie Zła.
Po wiekach zapomnienia, dawny zakon Templariuszy, skupiający rycerzy bezgranicznie oddanych Bogu, znów został powołany do życia, jako ostania linia obrony przed mroczną armią. Papież Pius XI zawarł z rycerzami pakt. Zdjął z nich ekskomunikę i dał częściową niezależność w zamian za obronę Watykanu i całego chrześcijańskiego świata przed wszechobecnym, rozpanoszonym złem. Celem ich staje się wykrywanie i likwidowanie w imię Boga wszystkiego, co ma bezpośredni związek z szatanem.
Cade Williams, jeden z rycerzy Zakonu dowodzący elitarną jednostką „Echo", różni się od reszty jego członków. Zajmuje się on najbrudniejszymi sprawami. Jest człowiekiem okrutnym, bezwzględnym, nie znającym litości, aczkolwiek ponadprzeciętnym i posiadającym nadludzkie zdolności. Nie jest to jednak superbohater na miarę Spidermana czy Supermana - Cade jest ich zupełnym przeciwieństwem. Choć rycerze poświęcają się w imię wyższych idei i przyświecają im podobne cele, to ich metody działania są skrajnie różne.
W przeszłości do domu Williamsa, wtargnęła obca istota odziana w czarną szatę, która porwała i zabiła jego żonę, zaś jego samego poważnie raniła. Pamiątka po tym wydarzeniu w postaci rozległej blizny wokół prawego oka, szpeci Cade'a do dziś. Od tego momentu Cade ściga mordercę swej ukochanej, zwanego Adwersarzem. Jednak po tym spotkaniu została mu jeszcze jedna pamiątka – Williams nabył paranormalne zdolności. Potrafi poruszać się miedzy światem żywych a Zaświatem, szarym miejscem zawieszonym pomiędzy niebem a piekłem, zamieszkałym przez cienie i widma. Drugą niezwykłą umiejętnością jest „Widzenie", pozwalające dostrzegać pierwiastek bożej mocy w ludziach i przedmiotach. Posiadł także osobliwy „Dar", naukowo nazywany psychometrią, za pomocą którego potrafi poprzez dotyk zobaczyć ostatnie chwile i emocje związane z danym przedmiotem lub istotą. Dzięki swoim niespotykanym umiejętnościom, stanowiącym potężną broń przeciwko szatanowi, oraz przez brutalne, choć zabójczo skuteczne metody działań, Cade'owi został nadany przydomek Heretyk. W swojej misji stawia czoło mrocznej Radzie Dziewięciu, samozwańczym magom i nekromantom, pragnącym zdobyć legendarną Włócznię Przeznaczenia, którą przebito bok ukrzyżowanego Chrystusa. Kto ją przechwyci, posiądzie boską potęgę i władzę nad całym światem. Jednak Heretyk nie jest osamotniony na polu bitwy. Wspomaga go wspomniany wcześniej oddział Echo: Riley, osiłek władający każdym rodzajem broni oraz Olsen, geniusz komputerowy. Do drużyny zostaje także zwerbowany Duncan, człowiek, który potrafi uleczać rany dotykiem dłoni. Czeka ich ciężka, krwawa walka o sprawiedliwość, ocalenie, pokój na świecie oraz zwycięstwo Dobra nad Złem.
Wielowątkowa fabuła „Heretyka", rozgrywająca się w świecie realnym jak i metafizycznym, utrzymana jest w gęstej atmosferze grozy, intrygi i niebezpieczeństwa.
Członkowie Zakonu diametralnie różnią się od siebie, jednak wspólnie tworzą świetnie wyszkoloną, spójną jednostkę bojową. Są to bohaterowie nieprzewidywalni oraz tajemniczy, a ich mroczne sekrety i osobowości poznajemy z czasem. Dynamiczna akcja, wartkie dialogi, zagadkowość postaci, stopniowo narastające napięcie - cały ten warsztat literacki pisarza sprawia, że książka gwarantuje nam zaskakująco dobrą rozrywkę, którą pochłania się jednym tchem z nieustającym dreszczem emocji. Serdecznie polecam!